„Serce lasu” - Patrycja Żurek
„Energia jest w każdym z nas, a emocje to nic innego jak właśnie ona, ubrana w wibracje o rożnej częstotliwości. Nieuwolnione uczucia pęcznieją, puchną, stają się niewygodne, dlatego choruje nie tylko ciało, ale i umysł.”
Piękna ale naznaczona traumami historia. Pełna bólu, cierpienia, żalu .. ale i nadziei, wiary a także szczęścia, miłości i .. magii ..
Kojąca jak melisa .. odświeżająca jak mięta ale pachnąca nie tylko ziołami ale również mokrą glebą, powietrzem po deszczu czy „testosteronem” zazdrosnego faceta ;-)
Wciągnęłam ją bez opamiętania .. kilka godzin i było po wszystkim. Poruszyła mnie do głębi, zmusiła do myślenia i zostawiła z milionem pytań ..
Czego chcę dla siebie ? Czy to co robię jest tym czego pragnę ? Czy decyzje, które podejmuje są moimi decyzjami ? Czy też może ktoś lub coś mną kieruje ?
Pokochałam Libuszę za jej naturalność, bycie sobą w każdej sytuacji i nie poddawanie się „złowrogim” atakom. Za to, że potrafiła walczyć o siebie i swoje pragnienia. Zazdroszczę daru, a o taką mądrość wciąż proszę. Libusza stała się dla mnie inspiracją i motorem mojego dalszego życia.
Ale wróćmy do książki hi hi ..
Iwo to facet po przejściach .. z problemami .. z własnymi demonami przeszłości .. nie walczy z nimi .. poddaje się .. do czasu aż poznaje Libuszę.
Czy wygra ? Czy odnajdzie siebie ? Czy będzie umiał o tego „nowego” siebie zawalczyć ? I jak się skończy jego znajomość z dziewczyną tak pełną magii i tajemnic ?
Oczywiście „złych” bohaterów nie brakowało .. ale nie byli przerysowani czy nadmiernie psychopatyczni, przez co ich kreacja była tak prawdziwa i autentyczna.
Aczkolwiek był i zaskok bo jeden z nich również skrywał tajemnicę. I to również skłania do refleksji - jak daleko jesteśmy się w stanie posunąć w kłamstwach, żeby obraz nas samych, tych prawdziwych, nie pociągnął nas w dół ? Czy manipulacja faktami to napewno dobry pomysł ?
Kurczę, wogóle po lekturze tej książki mam milion pytań 🙈😆
Ale z jednym się zgadzam. Każdy człowiek jest całością i nikt nie może nas uzupełnić. Te mity o połówkach jabłka i innych takich wsadzam między bajki. Mnie mama urodziła w całości i tylko drugi kompletny człowiek jest w stanie tworzyć ze mną związek 🤭
„Każdy człowiek jest całością, Iwo, zrozum to wreszcie. Nikt nie może Cię uzupełnić, żeby tworzyć z kimś związek, powinieneś być pełnym człowiekiem. Libusza właśnie taka jest, wie, do czego dąży i jak postępować, idzie przez życie w taki sposób, w jaki chce. Musisz dostrzec, że ona potrzebuje mężczyzny właśnie takiego jak Ona. Pełnego.”
I burzy się boje ha ha ha chociaż akurat mity dotyczące Słowian uwielbiam 💚 I po burzy, kiedy powietrze jest czyste jak łza, dopiero czuję, że żyję.
„- Lubisz burzę ? (…)
- Nie przepadam (…)
- Ja kocham (…)
- Wiesz, że Słowianie uważali, że dochodzi wtedy do walki mroku i jasności ?
Wiatr, ciemne chmurzyska, ulewa to ta ciemna strona, a gromy, błyskawice i pioruny - druga. Twierdzili, że to czas boskich zmagań.”
Kończąc już tę epopeje dodam że zakończenie miażdży .. ja wyłam jak bóbr. To dopiero jest siła .. i miłość .. i dobro .. i piękno .. i najprawdziwsza magia tego świata 💪
Pani Patrycjo, dziękuję za pobudzenie we mnie tej części samej siebie, o której zapomniałam. Dziękuję za historię, która tak dużo uświadamia i sprawia, że stawiam pytania .. o to gdzie jestem? O to kim jestem i czego oczekuje od życia ?
Mimo przeczytania książki, ona wciąż we mnie żyje .. dziękuję 💚
Dziękuję również Andżelice i Róży za zorganizowanie tego book toura. Książka na którą tak czekałam okazała się strzałem w dziesiątkę ..
Na koniec dodam, że okładka też jest zjawiskowa 🔥
Podsumowując - polecam 😁
Komentarze
Prześlij komentarz