Przejdź do głównej zawartości

„Pokaż mi” - Marcel Moss

 Pokaż mi 



To kolejna z „nieodkładalnych” pozycji .. 


Od tej książki nie sposób było się oderwać .. tak bardzo chciałam się dowiedzieć, jak się skończy .. 


Cała historia wchłonęła mnie bez reszty a zakończenie wbiło w fotel, którego nie mam 🤣


Głównym bohaterem jest Łukasz. Facet, który można powiedzieć ma wszystko, poza „umiejętnością doceniania tego co ma” .. 


Z nudów, a może z ciekawości, wplątuje się w wirtualny romans .. który popycha go do coraz bardziej pokręconych rzeczy. Niestety zysków w tej grze nie zdobywa a wprost przeciwnie, coraz bardziej się pogrąża ..


Wszystko odbywa się poprzez aplikacje „Pokaż mi” gdzie karty rozdaje Królowa, a faceci latają wokół niej jak tępe trzmiele i wykonują jej polecenia. W zamian dostają punkty, a ten, który zdobędzie ich najwięcej, ma szansę się z nią spotkać. A ta im wyśle kawałek cycka czy fragment tyłka i pozamiatane .. faceci szaleją 🤣😂😅


Łukasz niestety nie wie, że wpadł w pułapkę .. własnej głupoty .. bo inaczej tego nazwać nie można. I o tyle, o ile cała książka bardzo mi się podobała, o tyle sam główny bohater czasami najzwyczajniej w świecie, mnie irytował. Zamiast odpuścić, pogrążał się coraz bardziej. 


Współczułam Jagodzie takiego faceta .. Wojtka pognałabym w „trzy diabły” a Julii poprostu współczułam. 


Nie chcę za dużo zdradzić z treści ale powiem, że dzieje się sporo i napewno nudno nie jest.

A takiego zakończenia to już się wogóle nie spodziewałam. Pełen zaskok ;-)


Jeśli zaś chodzi o sam styl pisania to bardzo mi odpowiadał. Cały czas coś się działo, nie było nudnych, przydługich opisów, dialogi bardzo realistyczne, ani zbyt prostackie ani też jakieś wydumane. Fajnym zabiegiem było też kończenie rozdziału niedopowiedzeniami .. coś w stylu serialowych odcinków, kiedy nagle następuje koniec w najbardziej newralgicznym momencie .. No i człowiek musi czytać dalej, inaczej nie zaśnie .. ;-)


Poza tym wszystko w książce było idealnie wyważone i skomponowane a sama historia bardzo na czasie i w temacie. 


I można powiedzieć, że nawet teraz po przeczytaniu książki, zastanawiam się co pcha ludzi w takie wirtualne relacje ? 

Zwłaszcza jeśli mają wokół siebie naprawdę fajne i dobre osoby. 

Czy warto ryzykować i tracić coś cennego dla chwili ekscytacji i uniesienia ? 

Czy warto poświęcać coś pewnego dla czegoś ulotnego ?

A może warto ulegać pokusie byleby tylko pozyskać kilka chwil szczęścia ?

Może warto ryzykować nawet jeśli to ryzyko się nie opłaci ?


A Wy jak myślicie ?


Dajcie znać w komentarzach. Będę wdzięczna za każdy odzew ;-)





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Do kwadratu” - Anna Sobańska

„Do kwadratu”- Anna Sobańska „Poezją można wszystko najlepiej wyrazić. Wiersze nadają się do każdej sytuacji. Nazywają rzecz po jej najbardziej zawiłym imieniu, a jednak są zrozumiałe” Elias Canetti „Do kwadratu” to zbiór wierszy, które Anna Sobańska stworzyła na przestrzeni kilku lat.  Autorka w swoim tomiku poezji wyraża cały szereg emocji i doznań. Skłania nas do refleksji a czasem rozśmiesza.  Weźmy taki wiersz „Mądrości cioci Kloci”. Każdy z nas ma taką osobę w rodzinie, która zawsze wszystko wie najlepiej i zawsze się do wszystkiego wtrąca. „Kochana, tak patrzę i ... chyba troszeczkę utyłaś. Czy może w końcu, po latach, udało się, zaciążyłaś ? Chłopczyk, dziewczynka ? Jakie imię dacie ?  A może w planach  już drugie macie ?” Ja zazwyczaj poezji nie czytam .. ale że trafiła się okazja to postanowiłam skorzystać. Wzięłam udział w book tourze organizowanym przez Ewelinę z bloga  Zaczytana Ewelka I tak się złożyło, że tomik dotarł do mni

„Okruchy samotności” - Anna Ziobro

  „Okruchy samotności” Książka dzięki której czujemy .. dużo .. Emocje grają tutaj główną rolę .. i już nie będzie tylko nostalgicznie, smutnie czy euforycznie ale nawet odrobinę strasznie. „Okruchy samotności” to kontynuacja losów Julii znanej z książki „Tysiąc Kawałków”, i o tyle, o ile tam jej nie polubiłam, a nawet mnie wkurzała, o tyle w tej części zaczęłam ją rozumieć .. a nawet ciut polubiłam. Autorka zaserwowała nam naprawdę dobrą historię, z nowymi bohaterami i nowymi wątkami. Przez książkę idzie się jak burza, a kolejne fragmenty zaskakują i mimo wszystko skłaniają do refleksji. Bo pozory mogą mylić .. Bo nie zawsze pierwsze wrażenie jest tym właściwym .. Oczywiście nie braknie też starych znajomych ;-) Pojawi się Bartek i .. nie zdradzę nic więcej .. Czy Julia ułoży sobie wreszcie życie ? Czy wystarczy jej siły i cierpliwości, by na nowo je zbudować ? Wszyscy wiemy że kobiety to silne babki. Mamy determinację i upór, których wielu mężczyznom brakuje. Dlatego tak kibicowałam

„Za ścianą ciszy” - Anna Ziobro

 „Za ścianą ciszy” Anna Ziobro  „Za ścianą ciszy” Anny Ziobro, to książka pełna emocji .. zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych .. poruszająca problem utraty słychu i sytuacji z tym związanych ..   "(....) nigdy nie myślała, że może być tyle rodzajów ciszy. Była cisza przyjemna, cisza szczęśliwa, cisza spokojna, cisza wściekła, cisza szydercza, cisza lekceważąca, cisza wypełniona bólem i zdradą. Były cisze, które wyciągały do człowieka przyjazną dłoń i cisze, które wznosiły mury."  Jest odrzucenie, brak wiary w siebie i swoje możliwości, jest złość, żal i rozgoryczenie ..  Ale książka daje nadzieję .. pokazuje, że można z tym żyć a nawet być szczęśliwym  ☺️ Fakt, faktem ale na początku główna bohaterka mocno mnie irytowała. Rzekłabym nawet „wkurzała”. Piękna, młoda, utalentowana .. a przez swoją „cechę”, bo wadą bym tego nie nazwała, spotykała się z jakimś dupkiem  🤬 Rezygnowała z siebie bo jakiś gnojek ją wybrał .. a przecież ona tak „biedna, upośledzona” to trzeba za