Przejdź do głównej zawartości

„Cuda są możliwe” - Emilia Litwinko

„Cuda są możliwe”


 „Może żeby żyć naprawdę, trzeba doświadczyć wszystkiego, co życie z sobą niesie - razem z najczarniejszą otchłanią lęku, bólu i rozpaczy ?”


„Cuda są możliwe” to niesamowicie poruszająca książka .. pełna bólu, cierpienia i samotności. Ale też nadziei, wiary i miłości. Czytając ją wyłam jak bóbr. Ile złego może spotkać jedną osobę ? Ile cierpienia jest w stanie znieść serce matki ? Co takiego zrobiły te malutkie dzieci że już od urodzenia musza walczyć o przetrwanie ?


Natalia jest mamą dwójki wspaniałych dzieci. Niestety z problemami. U starszej córki lekarze stwierdzają zespół Aspergera, u młodszego wadę serca. 


To powoduje niezły zamęt w jej życiu, zwłaszcza, że na wsparcie męża nie ma co liczyć. Wiecznie wpatrzony w ekran komputera, odcina się od tego wszystkiego co się dzieje w ich domu i w życiu.


Na rodziców również nie ma co liczyć. Pogniewali się na nią kiedy powierzyła swe życie Bogu. Główna bohaterka jest niezwykle wierzącą osobą i mimo wszystkiego co na nią spada, nie traci wiary w Boga a wprost przeciwnie, jeszcze intensywniej się do niego modli. Żeby nie było, ma chwile zwątpienia i zastanawia się dlaczego ją to spotyka .. 


Jedynym wsparciem jest dla niej przyjaciółka Karolina. Na nią zawsze może liczyć .. chociaż i ta relacja przechodzi chwilowy kryzys .. 


Tak naprawdę Natalia jest w tym wszystkim sama. Kolejne złe wiadomości, które na nią spadają powodują u niej depresje. Nie ma siły się podnieść z łóżka, zająć dziećmi .. nie widzi szans na poprawę swojego życia. Ogarnia ją beznadzieja i totalne zwątpienie.


W książce poruszony jest temat aborcji a także rodzicielstwa i bliskości. Mamy tu pokazane niekoniecznie fajne relacje na poziomie matka - dziecko czy ojciec dziecko i jaki to ma wpływ na dalsze życie takiej osoby. 


Życie Natalii to tak naprawdę pasmo smutku .. samotności .. i ciemności, która ją otacza.


Nie zdradzę Wam jak się kończy książka, i co jeszcze się wydarzy .. ale uwierzcie, że cuda są możliwe. Może nie zawsze takie na jakie czekamy .. nie zawsze takie jakich się spodziewamy .. ale się zdarzają .. 

Więc warto wierzyć, mieć nadzieję i szeroko otwarte oczy.


Sama książka czyta się szybciutko. No chyba że akurat wyjesz jak bóbr i musisz ruszyć w poszukiwaniu chusteczek 😉


Dialogi są bardzo życiowe, rzeczywiste .. nie przedumane ani też nazbyt proste.

Bohaterowie konkretni, mający wady i zalety. Tacy prawdziwi z krwi i kości. 

Myślę, że z tą Karoliną to i ja bym się zaprzyjaźniła .. Za to matki Natalii wolałbym nie spotkać w swoim życiu. 


Książka skłania do refleksji i zastanowienia się nad własnym życiem .. nad docenieniem tego co mamy .. bo nie wszystkim jest to dane.


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu ESPe, które przekazało mi egzemplarz do recenzji.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Do kwadratu” - Anna Sobańska

„Do kwadratu”- Anna Sobańska „Poezją można wszystko najlepiej wyrazić. Wiersze nadają się do każdej sytuacji. Nazywają rzecz po jej najbardziej zawiłym imieniu, a jednak są zrozumiałe” Elias Canetti „Do kwadratu” to zbiór wierszy, które Anna Sobańska stworzyła na przestrzeni kilku lat.  Autorka w swoim tomiku poezji wyraża cały szereg emocji i doznań. Skłania nas do refleksji a czasem rozśmiesza.  Weźmy taki wiersz „Mądrości cioci Kloci”. Każdy z nas ma taką osobę w rodzinie, która zawsze wszystko wie najlepiej i zawsze się do wszystkiego wtrąca. „Kochana, tak patrzę i ... chyba troszeczkę utyłaś. Czy może w końcu, po latach, udało się, zaciążyłaś ? Chłopczyk, dziewczynka ? Jakie imię dacie ?  A może w planach  już drugie macie ?” Ja zazwyczaj poezji nie czytam .. ale że trafiła się okazja to postanowiłam skorzystać. Wzięłam udział w book tourze organizowanym przez Ewelinę z bloga  Zaczytana Ewelka I tak się złożyło, że tomik dotarł do mni

„Za ścianą ciszy” - Anna Ziobro

 „Za ścianą ciszy” Anna Ziobro  „Za ścianą ciszy” Anny Ziobro, to książka pełna emocji .. zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych .. poruszająca problem utraty słychu i sytuacji z tym związanych ..   "(....) nigdy nie myślała, że może być tyle rodzajów ciszy. Była cisza przyjemna, cisza szczęśliwa, cisza spokojna, cisza wściekła, cisza szydercza, cisza lekceważąca, cisza wypełniona bólem i zdradą. Były cisze, które wyciągały do człowieka przyjazną dłoń i cisze, które wznosiły mury."  Jest odrzucenie, brak wiary w siebie i swoje możliwości, jest złość, żal i rozgoryczenie ..  Ale książka daje nadzieję .. pokazuje, że można z tym żyć a nawet być szczęśliwym  ☺️ Fakt, faktem ale na początku główna bohaterka mocno mnie irytowała. Rzekłabym nawet „wkurzała”. Piękna, młoda, utalentowana .. a przez swoją „cechę”, bo wadą bym tego nie nazwała, spotykała się z jakimś dupkiem  🤬 Rezygnowała z siebie bo jakiś gnojek ją wybrał .. a przecież ona tak „biedna, upośledzona” to trzeba za

„Okruchy samotności” - Anna Ziobro

  „Okruchy samotności” Książka dzięki której czujemy .. dużo .. Emocje grają tutaj główną rolę .. i już nie będzie tylko nostalgicznie, smutnie czy euforycznie ale nawet odrobinę strasznie. „Okruchy samotności” to kontynuacja losów Julii znanej z książki „Tysiąc Kawałków”, i o tyle, o ile tam jej nie polubiłam, a nawet mnie wkurzała, o tyle w tej części zaczęłam ją rozumieć .. a nawet ciut polubiłam. Autorka zaserwowała nam naprawdę dobrą historię, z nowymi bohaterami i nowymi wątkami. Przez książkę idzie się jak burza, a kolejne fragmenty zaskakują i mimo wszystko skłaniają do refleksji. Bo pozory mogą mylić .. Bo nie zawsze pierwsze wrażenie jest tym właściwym .. Oczywiście nie braknie też starych znajomych ;-) Pojawi się Bartek i .. nie zdradzę nic więcej .. Czy Julia ułoży sobie wreszcie życie ? Czy wystarczy jej siły i cierpliwości, by na nowo je zbudować ? Wszyscy wiemy że kobiety to silne babki. Mamy determinację i upór, których wielu mężczyznom brakuje. Dlatego tak kibicowałam