Przejdź do głównej zawartości

„Pod naszym niebem” - Sylwia Kubik




Niesamowicie przyjemna książka pomimo trudnych tematów w niej poruszanych. Piękne okoliczności i bardzo ciekawi bohaterowie. Niezwykłe historie które wzajemnie się przenikają i tworzą naprawdę fajną fabułę. 
I jeszcze to miejsce akcji .. Naprawdę cudowne 🥰

I właśnie książka jest o tym. O ludziach i ich historiach. Czasem przepełnionych smutkiem i samotnością, czasem pełnych nadziei i wiary w lepsze jutro, a czasem pełna miłości i szczęścia. I losy tych wszystkich bohaterów stykają się właśnie w małej wiosce gdzieś na Powiślu. 

Karolina to szczęśliwa mężatka mająca dwie wspaniałe córki Anielę i Gabrysię. Ich życie przepełnione jest miłością, dobrem i taką rodzinną, ciepłą atmosferą. Można powiedzieć, że Karolina ma wszystko to, o czym każda z nas marzy. Cudowny mąż, przeurocze córki, swoją pracę i miejsce na ziemi. Ale powiem Wam, że nie zawsze tak było. Karolina przeżyła niezwykle ciężkie chwile. Nie zdradzę jednak co to było, bo chciałabym żebyście zajrzeli do książki. Karolina udowadnia, że jeśli się czegoś bardzo pragnie to wszystko jest możliwe i pokazuje, że „po każdej burzy wychodzi słońce”. Trzeba tylko mocno w to wierzyć. No i czasem się pomodlić ;-)

Jej znajoma Monika nie ma już tak łatwo w życiu. Trafiła na nieodpowiedniego faceta, rzekłabym typowego „dupka” i niestety musi walczyć o siebie i syna zupełnie w pojedynkę. Jej życie przepełnione jest bólem i samotnością. Jej synek Kubuś jest niepełnosprawny .. a Ona pielęgniarka musiała z rezygnować z siebie, swych marzeń i planów na rzecz opieki nad nim. Jest rozgoryczona i zła na cały świat a na Karolinę najbardziej, bo ta ma wszystko, co Ona sama by mieć chciała. 
Ale Monika nie jest postacią negatywną. Jest poprostu skrzywdzoną  i niezwykle samotną dziewczyną, której los nie oszczędzał. Ale żeby nie było pesymistycznie to powiem, że i dla niej znajdzie się miejsce na ziemi. 

Przyjaciółka Karoliny Hania, też nie ma najłatwiej w życiu. Mimo równie cudownego męża jak Karolina, ma jeszcze teściową. Ta to potrafi dopiec. Zwłaszcza nad Hanią cały czas się pastwi. Dogryza jej na każdym kroku i czerpie satysfakcję z każdej złośliwości. 
Ale Hania się nie daje, i mimo, że łatwo nie jest to zagryza zęby. Pokazuje to jak bardzo szanuje innych ludzi i jak ważne są dla niej relacje rodzinne. 
Jest matką Tomka i Dominiki, całkiem fajnych dzieciaków, które wspierają ją jak mogą, i nawet teściowej potrafią „coś” odpowiedzieć. 

Jest jeszcze Kaśka, mama siedmiorga dzieci, tzw.patologia na 500 plus, która za partnera ma pijaka i leniwego nieroba. Żyją z pieniędzy dawanych przez Państwo i ani myślą ruszyć do pracy. Ale mają w domu skarb najprawdziwszy. To Wiktoria, jedna z ich córek. Tylko Ona chce być inna .. chce się wyrwać z tego świata i żyć inaczej. Czytając o niej aż jej kibicowałam.

I na koniec perełka. Starsza, samotnie mieszkająca Pani Halina. Postać jak ze snu albo legendy. Mieszkająca gdzieś na uboczu, w starym domu, który pamięta jeszcze lata wojny .. niestety ta bohaterka też. I nie były to nazbyt miłe wspomnienia. Ale jest ktoś kto znajduje drogę do jej serca .. ktoś kto sprawia, że kobieta się otwiera i zrzuca ciężar wspomnień ze swoich barków. 

Oczywiście bohaterów jest dużo więcej, i podejrzewam, że każdy odnajdzie się w którymś z nich albo po trochu w każdym, dlatego nie chce ich tu więcej wymieniać tylko zaprosić Was do lektury tej książki. Jest naprawdę świetna !

Czyta się szybko, płynnie .. nic nie zaburza harmonii wypowiedzi a czas jej poświęcony nie będzie czasem straconym. Nie ma przydługich nudnych opisów, nie ma pustych rozmów a są ciekawe dialogi i masa inspirujących cytatów. 

Czytając ją wróciłam wspomnieniami do czasów kiedy sama mieszkałam na wsi. Pamiętam jak my szykowaliśmy ołtarz przed Bożym Ciałem .. jak szykowałam koszyczek dla mojej najstarszej córki .. biała sukienusia, wianek .. i ta radość z bliskości z innymi ludźmi. I natura dająca siłę .. Magiczne chwile we własnym ogródku i robienie przetworów .. To było życie .. i tam przez chwile było moje niebo. Gdyby nie to że mój mąż też okazał się dupkiem i to jeszcze popapranym, to nigdy nie zamieniłabym tego życia na inne. 

A tak uciekam co i rusz na działeczkę .. i zachwycam takimi pozycjami jak ta właśnie !

Podsumowując .. polecam bardzo !

Dziękuję Dominice Hubert oraz autorce Sylwii Kubik, za zorganizowanie book toura i możliwość przeczytania tej wspaniałej książki ❤️

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Do kwadratu” - Anna Sobańska

„Do kwadratu”- Anna Sobańska „Poezją można wszystko najlepiej wyrazić. Wiersze nadają się do każdej sytuacji. Nazywają rzecz po jej najbardziej zawiłym imieniu, a jednak są zrozumiałe” Elias Canetti „Do kwadratu” to zbiór wierszy, które Anna Sobańska stworzyła na przestrzeni kilku lat.  Autorka w swoim tomiku poezji wyraża cały szereg emocji i doznań. Skłania nas do refleksji a czasem rozśmiesza.  Weźmy taki wiersz „Mądrości cioci Kloci”. Każdy z nas ma taką osobę w rodzinie, która zawsze wszystko wie najlepiej i zawsze się do wszystkiego wtrąca. „Kochana, tak patrzę i ... chyba troszeczkę utyłaś. Czy może w końcu, po latach, udało się, zaciążyłaś ? Chłopczyk, dziewczynka ? Jakie imię dacie ?  A może w planach  już drugie macie ?” Ja zazwyczaj poezji nie czytam .. ale że trafiła się okazja to postanowiłam skorzystać. Wzięłam udział w book tourze organizowanym przez Ewelinę z bloga  Zaczytana Ewelka I tak się złożyło, że tomik dotarł do mni

„Okruchy samotności” - Anna Ziobro

  „Okruchy samotności” Książka dzięki której czujemy .. dużo .. Emocje grają tutaj główną rolę .. i już nie będzie tylko nostalgicznie, smutnie czy euforycznie ale nawet odrobinę strasznie. „Okruchy samotności” to kontynuacja losów Julii znanej z książki „Tysiąc Kawałków”, i o tyle, o ile tam jej nie polubiłam, a nawet mnie wkurzała, o tyle w tej części zaczęłam ją rozumieć .. a nawet ciut polubiłam. Autorka zaserwowała nam naprawdę dobrą historię, z nowymi bohaterami i nowymi wątkami. Przez książkę idzie się jak burza, a kolejne fragmenty zaskakują i mimo wszystko skłaniają do refleksji. Bo pozory mogą mylić .. Bo nie zawsze pierwsze wrażenie jest tym właściwym .. Oczywiście nie braknie też starych znajomych ;-) Pojawi się Bartek i .. nie zdradzę nic więcej .. Czy Julia ułoży sobie wreszcie życie ? Czy wystarczy jej siły i cierpliwości, by na nowo je zbudować ? Wszyscy wiemy że kobiety to silne babki. Mamy determinację i upór, których wielu mężczyznom brakuje. Dlatego tak kibicowałam

„Za ścianą ciszy” - Anna Ziobro

 „Za ścianą ciszy” Anna Ziobro  „Za ścianą ciszy” Anny Ziobro, to książka pełna emocji .. zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych .. poruszająca problem utraty słychu i sytuacji z tym związanych ..   "(....) nigdy nie myślała, że może być tyle rodzajów ciszy. Była cisza przyjemna, cisza szczęśliwa, cisza spokojna, cisza wściekła, cisza szydercza, cisza lekceważąca, cisza wypełniona bólem i zdradą. Były cisze, które wyciągały do człowieka przyjazną dłoń i cisze, które wznosiły mury."  Jest odrzucenie, brak wiary w siebie i swoje możliwości, jest złość, żal i rozgoryczenie ..  Ale książka daje nadzieję .. pokazuje, że można z tym żyć a nawet być szczęśliwym  ☺️ Fakt, faktem ale na początku główna bohaterka mocno mnie irytowała. Rzekłabym nawet „wkurzała”. Piękna, młoda, utalentowana .. a przez swoją „cechę”, bo wadą bym tego nie nazwała, spotykała się z jakimś dupkiem  🤬 Rezygnowała z siebie bo jakiś gnojek ją wybrał .. a przecież ona tak „biedna, upośledzona” to trzeba za