Przejdź do głównej zawartości

„Purpurowe gniazdo” - Bożena Kraczkowska

„Purpurowe gniazdo”



Gdy zaczęłam czytać tę książkę, to w pierwszym momencie zastanawiałam się skąd taki tytuł gdy historia zaczyna się od buntu Mikołaja. Co ma piernik do wiatraka a jakieś tam gniazdo do Świąt Bożego Narodzenia.
Ale teraz już wiem .. i wiem też, że Wam tego nie zdradzę. Koniecznie musicie po tę książkę sięgnąć sami.

Tak, jest to baśń .. ale tak piękna, że każdy powinien ją przeczytać. Tutaj nic nie jest oczywiste a mimo małej objętości, zaskakuje ciekawymi, często metaforycznymi wydarzeniami. Dla mnie jest rodzajem lektury, który może stać na jednej półce z „Małym Księciem” czy „Alicją w krainie czarów.”
Oczywiście nie da się tych książek porównać, bo Pani Bożena a stworzyła naprawdę wyjątkowe postacie.

Nie jest to też typowa opowieść świąteczna bo większość akcji dzieje się latem .. Ale jest troll Trolek i renifer Romek czyli coś ze Świąt mamy ;-)

Ciekawym zabiegiem jest poruszanie się tak jakby w dwóch czasach .. a nawet trzecim.
Na początku poznajemy Mikołaja i jego ekipę, potem Marysię, która to czyta bajkę o nich, a w końcu sama trafia do jednej. 

W trakcie czytania poznajemy moc przyjaźni i miłości. Dowiadujemy się też, że każdy z nas jest purpurowym gniazdem, w którym toczy się uwięzione życie, sztuka polega na tym, aby to życie uwolnić. 

Warto też wspomnieć o piękniej okładce i ilustracjach. Książkę aż chce się czytać. Ja czytałam ją z dziećmi ale One niestety zbyt małe i więcej czasu spędzaliśmy właśnie nad obrazkami .. ale kiedy One już spały to ja nadrabiałam w tekście. 

Podsumowując, piękna, magiczna książka, chwytająca za serca, dusze i usta ;-) Tak, tak bo czytając ją można też się nieco pośmiać. Także ten teges polecam bardzo.

Za możliwość przeczytania dziękuję autorce oraz Andżelice z bloga Czytam dla Przyjemności :-)

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

„Do kwadratu” - Anna Sobańska

„Do kwadratu”- Anna Sobańska „Poezją można wszystko najlepiej wyrazić. Wiersze nadają się do każdej sytuacji. Nazywają rzecz po jej najbardziej zawiłym imieniu, a jednak są zrozumiałe” Elias Canetti „Do kwadratu” to zbiór wierszy, które Anna Sobańska stworzyła na przestrzeni kilku lat.  Autorka w swoim tomiku poezji wyraża cały szereg emocji i doznań. Skłania nas do refleksji a czasem rozśmiesza.  Weźmy taki wiersz „Mądrości cioci Kloci”. Każdy z nas ma taką osobę w rodzinie, która zawsze wszystko wie najlepiej i zawsze się do wszystkiego wtrąca. „Kochana, tak patrzę i ... chyba troszeczkę utyłaś. Czy może w końcu, po latach, udało się, zaciążyłaś ? Chłopczyk, dziewczynka ? Jakie imię dacie ?  A może w planach  już drugie macie ?” Ja zazwyczaj poezji nie czytam .. ale że trafiła się okazja to postanowiłam skorzystać. Wzięłam udział w book tourze organizowanym przez Ewelinę z bloga  Zaczytana Ewelka I tak się złożyło...

„Za ścianą ciszy” - Anna Ziobro

 „Za ścianą ciszy” Anna Ziobro  „Za ścianą ciszy” Anny Ziobro, to książka pełna emocji .. zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych .. poruszająca problem utraty słychu i sytuacji z tym związanych ..   "(....) nigdy nie myślała, że może być tyle rodzajów ciszy. Była cisza przyjemna, cisza szczęśliwa, cisza spokojna, cisza wściekła, cisza szydercza, cisza lekceważąca, cisza wypełniona bólem i zdradą. Były cisze, które wyciągały do człowieka przyjazną dłoń i cisze, które wznosiły mury."  Jest odrzucenie, brak wiary w siebie i swoje możliwości, jest złość, żal i rozgoryczenie ..  Ale książka daje nadzieję .. pokazuje, że można z tym żyć a nawet być szczęśliwym  ☺️ Fakt, faktem ale na początku główna bohaterka mocno mnie irytowała. Rzekłabym nawet „wkurzała”. Piękna, młoda, utalentowana .. a przez swoją „cechę”, bo wadą bym tego nie nazwała, spotykała się z jakimś dupkiem  🤬 Rezygnowała z siebie bo jakiś gnojek ją wybrał .. a przecież ona tak „biedna, u...

„Słowiański Amulet” - Renata Kosin

Misternie utkane dalsze losy Arachny i rodu Śmiałowskich oraz ich potomków. Jak dla mnie jeszcze lepsza niż pierwsza. Tym razem historia zaczyna się w momencie kiedy Arachna rozmawia z mężem o swoich niekoniecznie dobrych przeczuciach. Podoba mi się jej brak pokory ha ha ha  😉  Sama taka jestem. Uważam, że nie ma co za bardzo się kłaniać przed innymi i bezczynnie tkwić w jakiejś sytuacji, jeśli można coś zrobić. Cyt. „Pokora to też uległość i bezczynność (...) Do niczego nie zawiedzie. Bezwolne czekanie na spełnienie pragnień jest daremne. To jak stanie w miejscu i wołanie w próżnię. Jeżeli cokolwiek ma się wydarzyć, musi być ruch. Jak w kołowrotku.” W międzyczasie w innym miejscu jak zwykle toczą się spory .. ktoś walczy o swoje .. ktoś inny nie chce się zgodzić .. a jeszcze ktoś inny uważa, że wie wszystko najlepiej. Na szczęście jest Arachna. I można się zwrócić właśnie do niej. Ale czy Arachna poprze wnuka .. czy może słysząc co zamierza zrobić, tym...