Przejdź do głównej zawartości

„Zielony żuk i biały gołąb rozpaczy” - Albin Perc




„Zielony żuk i biały gołąb rozpaczy” Albin Perc

Prawdę mówić to nie wiem od czego zacząć. Książka wywarła na mnie ogromne wrażenie ale nie jest ani lekka ani przyjemna. Wprost przeciwnie .. skłania do refleksji i zastanowienia się nad samym sobą. Czyta się ją dosyć trudno ze względu na masę egzystencjalnych wywodów i teorii. Rozmowy bohaterów czasami są na maksa przygnębiające a język, którego używają jest nazbyt filozoficzny właśnie. 
Mało kto teraz tak rozmawia nie mówiąc już żeby to robiła młodzież bo to Ona jest tu głównym bohaterem.

Opisu z okładki przepisywać nie będę. Napiszę tylko, że jest to historia życia Lucjana, którego to los nie oszczędzał w życiu. 
Musi sobie radzić z wieloma problemami lecz co najgorsze to nie On sam je prowokuje. Konsekwencje, które ponosi są winą jego rodziców którzy nie dbali należycie o niego. Zajęci swoimi problemami nie dostrzegali co się dzieje z ich synem. Nie reagowali na jego potrzeby. Nie dawali poczucia bezpieczeństwa a przede wszystkim nie zaspokajali potrzeby miłości.
Mamy tu do czyniena z rodzina dysfunkcyjną, brakiem poczucia bezpieczeństwa i własnej wartości. Z odrzuceniem i poszukiwaniem swojej tożsamości. 

Mimo tego Lucjan próbuje normalnie żyć .. nawet poznaje kogoś kto jest dla niego pewnego rodzaju ostoją. To Gabriela, która w pewnym momencie ratuje życie Lucjana .. a potem tych dwoje już razem kroczy przez ten „popieprzony” świat.

W książce troszkę przeszkadzało mi takie skakanie z narracji pierwszoosobowej na trzecioosobową ale ktoś z większą koncentracją napewno to przeżyje ;-)No i mnie trochę czas gonił z różnych powodów wiec czytana na szybko. Fabule dodatkowo gmatwa przedstawienie jeszcze innej historii poza tą Lucjana. Ja musiałam wracać kilkakrotnie po parę stron żeby załapać kogo i czego dotyczy dana cześć.
Zakończenie według mnie też jest straszne .. To co myśli bohater .. to czego dopuściła się Gabriela .. 

Mimo wszystko uważam, że jest to wartościowa pozycja, którą każdy powienien przeczytać. 
Książka zawiera całą masę cytatów, które warto sobie zapisać. Ja tak zrobiłam. Wiele z nich definiuje otaczający nas świat i tłumaczy sprawy, których my sami do końca nie rozumiemy.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorowi Albin Perc oraz Ewelince z bloga Zaczytana Ewelka ❤️



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Do kwadratu” - Anna Sobańska

„Do kwadratu”- Anna Sobańska „Poezją można wszystko najlepiej wyrazić. Wiersze nadają się do każdej sytuacji. Nazywają rzecz po jej najbardziej zawiłym imieniu, a jednak są zrozumiałe” Elias Canetti „Do kwadratu” to zbiór wierszy, które Anna Sobańska stworzyła na przestrzeni kilku lat.  Autorka w swoim tomiku poezji wyraża cały szereg emocji i doznań. Skłania nas do refleksji a czasem rozśmiesza.  Weźmy taki wiersz „Mądrości cioci Kloci”. Każdy z nas ma taką osobę w rodzinie, która zawsze wszystko wie najlepiej i zawsze się do wszystkiego wtrąca. „Kochana, tak patrzę i ... chyba troszeczkę utyłaś. Czy może w końcu, po latach, udało się, zaciążyłaś ? Chłopczyk, dziewczynka ? Jakie imię dacie ?  A może w planach  już drugie macie ?” Ja zazwyczaj poezji nie czytam .. ale że trafiła się okazja to postanowiłam skorzystać. Wzięłam udział w book tourze organizowanym przez Ewelinę z bloga  Zaczytana Ewelka I tak się złożyło, że tomik dotarł do mni

„Za ścianą ciszy” - Anna Ziobro

 „Za ścianą ciszy” Anna Ziobro  „Za ścianą ciszy” Anny Ziobro, to książka pełna emocji .. zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych .. poruszająca problem utraty słychu i sytuacji z tym związanych ..   "(....) nigdy nie myślała, że może być tyle rodzajów ciszy. Była cisza przyjemna, cisza szczęśliwa, cisza spokojna, cisza wściekła, cisza szydercza, cisza lekceważąca, cisza wypełniona bólem i zdradą. Były cisze, które wyciągały do człowieka przyjazną dłoń i cisze, które wznosiły mury."  Jest odrzucenie, brak wiary w siebie i swoje możliwości, jest złość, żal i rozgoryczenie ..  Ale książka daje nadzieję .. pokazuje, że można z tym żyć a nawet być szczęśliwym  ☺️ Fakt, faktem ale na początku główna bohaterka mocno mnie irytowała. Rzekłabym nawet „wkurzała”. Piękna, młoda, utalentowana .. a przez swoją „cechę”, bo wadą bym tego nie nazwała, spotykała się z jakimś dupkiem  🤬 Rezygnowała z siebie bo jakiś gnojek ją wybrał .. a przecież ona tak „biedna, upośledzona” to trzeba za

„Okruchy samotności” - Anna Ziobro

  „Okruchy samotności” Książka dzięki której czujemy .. dużo .. Emocje grają tutaj główną rolę .. i już nie będzie tylko nostalgicznie, smutnie czy euforycznie ale nawet odrobinę strasznie. „Okruchy samotności” to kontynuacja losów Julii znanej z książki „Tysiąc Kawałków”, i o tyle, o ile tam jej nie polubiłam, a nawet mnie wkurzała, o tyle w tej części zaczęłam ją rozumieć .. a nawet ciut polubiłam. Autorka zaserwowała nam naprawdę dobrą historię, z nowymi bohaterami i nowymi wątkami. Przez książkę idzie się jak burza, a kolejne fragmenty zaskakują i mimo wszystko skłaniają do refleksji. Bo pozory mogą mylić .. Bo nie zawsze pierwsze wrażenie jest tym właściwym .. Oczywiście nie braknie też starych znajomych ;-) Pojawi się Bartek i .. nie zdradzę nic więcej .. Czy Julia ułoży sobie wreszcie życie ? Czy wystarczy jej siły i cierpliwości, by na nowo je zbudować ? Wszyscy wiemy że kobiety to silne babki. Mamy determinację i upór, których wielu mężczyznom brakuje. Dlatego tak kibicowałam