Przejdź do głównej zawartości

„Zapach Mazur” - Małgorzata Manelska



„Zapach Mazur” - Małgorzata Manelska
.. Że tak powiem, nie urzekła mnie ta książka.
Może nie ta pora, nie ten czas .. może nastrój nie był odpowiedni .. może to przez kumulacje book tourów .. nie wiem .. 

Ale żeby nie było, że jest kiepska czy coś .. bo jest piękna .. tylko nie dla mnie .. 

Ukazuje losy dwóch samotnych kobiet, które spotykają się zupełnie przypadkiem, dzięki jednemu „gnojkowi”.
Co prawda ten „gnojek” nie zawsze nim był .. ale taki się stał. Jedna i druga kobieta zostaje przez niego porzucona .. a potem ich losy łącza się już we wspólną historię. Pomagają sobie, wspierają się a w końcu zamieszkują razem i stają się dla siebie wszystkim.

Rzecz dzieje się w pięknym otoczeniu bo na naszych polskich Mazurach. Podejrzewam, że to celowy zabieg bo to miejsce ma w sobie jakąś magię. Jakby było nią otulone. 
Któż z nas nie siedział nad brzegiem jeziora wpatrując się w tafle wody i nie rozmyślał nad swoim życiem.
Dla mnie to mega romantyczne miejsce .. gdzie można pod gwiazdami prowadzić taniec z ukochanym, patrząc w toń wody .. 
I tak też się staje w książce.
Młodsza z bohaterek, Julka poznaje Krzysztofa, wnuczka przyjaciółki babci swojego byłego faceta. 
Co z tego wyniknie nie zdradzę.

Cała książkę przeplatana jest również historiami z przeszłości .. z historii właśnie .. z czasów młodości starszej bohaterki.

Nie wciągnęły mnie jednak .. a troszkę nudziły gdyż te opowieści były przydługie i musiałam potem wracać kilka stron wcześniej żeby nie stracić sensu tego co czytałam.

Potem już przelatywałam te fragmenty a czytałam tylko to co dotyczyło samej Julki, Gertrudy i reszty. Czyli tego co się dzieje współcześnie.

Aczkolwiek książkę polecam .. bo działa na emocje a o to przecież w książce chodzi. Pokazuje że w przyjaźni nie liczy się wiek ani pochodzenie .. że po burzy zawsze wychodzi słońce a koniec jednego może być początkiem czegoś innego .. jeszcze piękniejszego. 
Mam też nadzieję, że autorka się na mnie nie pogniewa i nie wyrzuci mnie ze znajomych na fb ;-) 

Za możliwość przeczytania książki dziękuje autorce  Małgorzata Manelska i Ewelince z bloga Zaczytana Ewelka

Komentarze

  1. Piękna,szczera recenzja <3 Z pewnością przeczytam tą książkę i chętnie podzielę się swoimi odczuciami.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

„Do kwadratu” - Anna Sobańska

„Do kwadratu”- Anna Sobańska „Poezją można wszystko najlepiej wyrazić. Wiersze nadają się do każdej sytuacji. Nazywają rzecz po jej najbardziej zawiłym imieniu, a jednak są zrozumiałe” Elias Canetti „Do kwadratu” to zbiór wierszy, które Anna Sobańska stworzyła na przestrzeni kilku lat.  Autorka w swoim tomiku poezji wyraża cały szereg emocji i doznań. Skłania nas do refleksji a czasem rozśmiesza.  Weźmy taki wiersz „Mądrości cioci Kloci”. Każdy z nas ma taką osobę w rodzinie, która zawsze wszystko wie najlepiej i zawsze się do wszystkiego wtrąca. „Kochana, tak patrzę i ... chyba troszeczkę utyłaś. Czy może w końcu, po latach, udało się, zaciążyłaś ? Chłopczyk, dziewczynka ? Jakie imię dacie ?  A może w planach  już drugie macie ?” Ja zazwyczaj poezji nie czytam .. ale że trafiła się okazja to postanowiłam skorzystać. Wzięłam udział w book tourze organizowanym przez Ewelinę z bloga  Zaczytana Ewelka I tak się złożyło, że tomik dotarł do mni

„Okruchy samotności” - Anna Ziobro

  „Okruchy samotności” Książka dzięki której czujemy .. dużo .. Emocje grają tutaj główną rolę .. i już nie będzie tylko nostalgicznie, smutnie czy euforycznie ale nawet odrobinę strasznie. „Okruchy samotności” to kontynuacja losów Julii znanej z książki „Tysiąc Kawałków”, i o tyle, o ile tam jej nie polubiłam, a nawet mnie wkurzała, o tyle w tej części zaczęłam ją rozumieć .. a nawet ciut polubiłam. Autorka zaserwowała nam naprawdę dobrą historię, z nowymi bohaterami i nowymi wątkami. Przez książkę idzie się jak burza, a kolejne fragmenty zaskakują i mimo wszystko skłaniają do refleksji. Bo pozory mogą mylić .. Bo nie zawsze pierwsze wrażenie jest tym właściwym .. Oczywiście nie braknie też starych znajomych ;-) Pojawi się Bartek i .. nie zdradzę nic więcej .. Czy Julia ułoży sobie wreszcie życie ? Czy wystarczy jej siły i cierpliwości, by na nowo je zbudować ? Wszyscy wiemy że kobiety to silne babki. Mamy determinację i upór, których wielu mężczyznom brakuje. Dlatego tak kibicowałam

„Za ścianą ciszy” - Anna Ziobro

 „Za ścianą ciszy” Anna Ziobro  „Za ścianą ciszy” Anny Ziobro, to książka pełna emocji .. zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych .. poruszająca problem utraty słychu i sytuacji z tym związanych ..   "(....) nigdy nie myślała, że może być tyle rodzajów ciszy. Była cisza przyjemna, cisza szczęśliwa, cisza spokojna, cisza wściekła, cisza szydercza, cisza lekceważąca, cisza wypełniona bólem i zdradą. Były cisze, które wyciągały do człowieka przyjazną dłoń i cisze, które wznosiły mury."  Jest odrzucenie, brak wiary w siebie i swoje możliwości, jest złość, żal i rozgoryczenie ..  Ale książka daje nadzieję .. pokazuje, że można z tym żyć a nawet być szczęśliwym  ☺️ Fakt, faktem ale na początku główna bohaterka mocno mnie irytowała. Rzekłabym nawet „wkurzała”. Piękna, młoda, utalentowana .. a przez swoją „cechę”, bo wadą bym tego nie nazwała, spotykała się z jakimś dupkiem  🤬 Rezygnowała z siebie bo jakiś gnojek ją wybrał .. a przecież ona tak „biedna, upośledzona” to trzeba za