Przejdź do głównej zawartości

„Trzy razy M” - Justyna Chrobak




Gdybym musiała opisać tę książkę jednym słowem to napisałabym poprostu że jest PORYWAJĄCA. Porwała mnie od pierwszej strony do ostatniej kropki. 
Uwielbiam takie historie. Burzliwe rozstania, miłosne trójkąty i biedne sierotki, które w końcu się rozkręcają i pokazują czego chcą. 



Gosia od początku wzbudziła moja sympatię a Mikołaja wprost pokochałam ha ha ha 😂Taki prawdziwy mężczyzna z krwi i kości, który wie czego chce od życia i świata. Trochę łobuz, trochę romantyk .. a nade wszystko czaruś i uwodziciel (bardziej lub mniej świadomy). Nigdy nie odgadniony .. tajemniczy i zmieniający się jak obrazki w kalejdoskopie. Taka mieszanka cukru z pieprzem i zgadka Sphinksa.

Za to Marcin .. to taki typ z klasą .. szarmancki i jakby z zapomnianej dekady. Przystojny, stateczny .. dający bezpieczeństwo i opiekę. Ale i lekko wiejący nudą ;-)

Znaczy żeby nie było, że Mikołaj to jakiś cham ha ha ha ale powiedzmy szczerze, grzecznym chłopcem to On nie jest ;-) Tak uwodzić swoją pracownicę ? 

No dobra, ale którego z nich wybierze Gosia ?
A co się stanie jeśli na horyzoncie pojawi się ktoś jeszcze ? 
Bo niestety żeby nie było zbyt pięknie, pojawia się ktoś, kto może zepsuć dosłownie wszystko.
To były facet głównej bohaterki. Wredny typek, który jest zdolny do wszystkiego. 

I mimo, że to raczej powieść obyczajowa a nawet romans, to zapewniam, że emocji nie brakuje. Ja nie mogłam się od tej książki uwolnić i to dosłownie. Czytałam ją smażąc jajecznicę i wieszając pranie. I mimo, że podejrzewałam jak się ta historia skończy to musiałam jak najszybciej to przeczytać. 

I szczerze im kibicuje, chociaż związków w pracy nie pochwalam. Ale przyznam się Wam do czegoś. Swojego męża też poznałam w pracy. Tylko że Ona skończyła się w momencie kiedy zostaliśmy parą ;-) 

Opisu od wydawcy wklejać nie będę bo jest na każdej stronie, gdzie można tą książkę kupić.
Napiszę tylko, że polecam bardzo !!! 

A za możliwość przeczytania dziękuję autorce - Justyna Chrobak i Andżelice z blogaCzytam dla przyjemności ❤️


Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

„Do kwadratu” - Anna Sobańska

„Do kwadratu”- Anna Sobańska „Poezją można wszystko najlepiej wyrazić. Wiersze nadają się do każdej sytuacji. Nazywają rzecz po jej najbardziej zawiłym imieniu, a jednak są zrozumiałe” Elias Canetti „Do kwadratu” to zbiór wierszy, które Anna Sobańska stworzyła na przestrzeni kilku lat.  Autorka w swoim tomiku poezji wyraża cały szereg emocji i doznań. Skłania nas do refleksji a czasem rozśmiesza.  Weźmy taki wiersz „Mądrości cioci Kloci”. Każdy z nas ma taką osobę w rodzinie, która zawsze wszystko wie najlepiej i zawsze się do wszystkiego wtrąca. „Kochana, tak patrzę i ... chyba troszeczkę utyłaś. Czy może w końcu, po latach, udało się, zaciążyłaś ? Chłopczyk, dziewczynka ? Jakie imię dacie ?  A może w planach  już drugie macie ?” Ja zazwyczaj poezji nie czytam .. ale że trafiła się okazja to postanowiłam skorzystać. Wzięłam udział w book tourze organizowanym przez Ewelinę z bloga  Zaczytana Ewelka I tak się złożyło...

„Za ścianą ciszy” - Anna Ziobro

 „Za ścianą ciszy” Anna Ziobro  „Za ścianą ciszy” Anny Ziobro, to książka pełna emocji .. zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych .. poruszająca problem utraty słychu i sytuacji z tym związanych ..   "(....) nigdy nie myślała, że może być tyle rodzajów ciszy. Była cisza przyjemna, cisza szczęśliwa, cisza spokojna, cisza wściekła, cisza szydercza, cisza lekceważąca, cisza wypełniona bólem i zdradą. Były cisze, które wyciągały do człowieka przyjazną dłoń i cisze, które wznosiły mury."  Jest odrzucenie, brak wiary w siebie i swoje możliwości, jest złość, żal i rozgoryczenie ..  Ale książka daje nadzieję .. pokazuje, że można z tym żyć a nawet być szczęśliwym  ☺️ Fakt, faktem ale na początku główna bohaterka mocno mnie irytowała. Rzekłabym nawet „wkurzała”. Piękna, młoda, utalentowana .. a przez swoją „cechę”, bo wadą bym tego nie nazwała, spotykała się z jakimś dupkiem  🤬 Rezygnowała z siebie bo jakiś gnojek ją wybrał .. a przecież ona tak „biedna, u...

„Niedoskonali” - Jolanta Kosowska

  „Niedoskonali” Ta historia poprostu mnie urzekła. Była piękna jak zachodzące słońce .. wróć .. wschodzące słońce ;-) Pełna barw i emocjonujących odcieni oraz szans, które nadeszły nie tylko dla bohaterów książki ;-) A było ich czworo : Majka, David, Camila i Bruno.  Spotkali się kiedyś .. dnia pewnego .. w pewnej knajpie .. w niekoniecznie najbardziej popularnej dzielnicy Lizbony .. i zrodziła się z tego piękna przyjaźń a nawet miłość ..  Każde z nich po przejściach, które bolą .. które wpływają na teraźniejszość ale jednocześnie mogą wpływać na przyszłość ..  Czy wspólnymi siłami wrzucą złe wspomnienia do kosza i zaczną znowu żyć ? Czy otworzą się na świat i innych ? Czy odnajdą spokój w sercu ? Czy będą szczęśliwi ? Jak napisała autorka : „Każdy z nas nosi w sobie jakąś zadrę, każdemu kiedyś życie dało w kość. W życiu nie chodzi o to, ile razy zawiódł nas los, ale o to, czy potrafimy się po tym pozbierać, otrząsnąć i pójść dalej.” Tą książką Pani Jolanta tchnęła ...