„Dziewczyna bez makijażu „
Czy taka historia mogła się wydarzyć naprawdę ? Mogła .. bo ta bajka nie kończy się dobrze .. znaczy nie że źle, ale napewno nie tak jak chciałby większość z nas.
Historii w stylu Kopciuszka była już masa. Tutaj jedno nie jest Ona do końca tak kolorowa.
Kopciuszkiem jest bowiem młoda dziewczyna, która żeby wyjść z biedy i pomóc rodzinie, wychodzi za mąż za bogatego Rosjanina. Niestety ślub nie daje jej długiego i szczęśliwego życia bo rzeczywistość to nie bajka. Życie jest brutalne i główna bohaterka bardzo mocno się o tym przekonuje.
Angelika jest w klasie maturalnej.
Ma wspaniałą matkę, trzy młodsze siostry i ojca pijaka.
Klepią biedę bo mimo pracy matki i zasiłków z pomocy, wciąż na wszystko im brakuje. A to za sprawą ojca, który wszystko wyprzedaje by mieć na chlanie.
Mamy tu przedstawiony problem rodziny dysfunkcyjnej i osób, które w takiej rodzinie żyją. Jak sobie radzą z problemami ? Czy ktoś może im pomóc?
Pewnego dnia, zupełnie przez przypadek, Andżelika poznaje Aloszę. Jego ochroniarz Arek szukał mu żony pod szkołą.
Andżelika postanawia wykorzystać sytuacje żeby wyrwać się z domu. Ale nie jest egoistką myślącą tylko o sobie. Ma wielkie serducho i negocjując warunki umowy, wspomina o matce i siostrach.
I tak los wszystkich się odmienia .. a co z tego wyniknie dowiecie się gdy sięgniecie po tą książkę.
Mnie porwała od pierwszych stron. Była jak dobra powieść przygodowa. Ciągle coś się działo. Brak tu nudnawych i przydługich opisów, język jest prosty i zrozumiały dla wszystkich .. i nawet jak czasem trafi się tu wulgaryzm to jakoś tak to wszystko do siebie pasuje.
Książka wspaniałe szarpie struny emocji bo czytając ją można się nie tylko wzruszyć ale też wkurzyć czy poprostu zastanowić nad własnym życiem.
Jak daleko każdy z nas byłby w stanie się podsunąć żeby chronić siebie i rodzinę ? Co tak naprawdę jest w życiu ważne ? Ja nawet posunęłabym się dalej .. jak można pomóc takim rodzinom ? Jak wesprzeć dzieci, które w takich rodzinach żyją ?
Autorka w przystępnym sposób pokazał świat dzisiejszego 500 + i patologii w społeczeństwie. Jej rozwiązanie problemu zahaczyło trochę o bajkę ale w prawdziwym życiu też zdarzają się takie rzeczy .. chociaż nie zawsze z takich akurat pobudek. Nadal ktoś kogoś poślubia tylko dla papierka .. nadal spotyka się małżeństwa aranżowane .. i nadal nie znaleziono lekarstwa na takie „mendy” ..
Za lekturę dziękuję autorce Zuzannie Arczyńskiej i Ewelince z bloga „Zaczytana Ewelka” 😊
ojej, jak mi miło! mam nadzieję, że sięgniesz po drugi tom, gdy tylko si ukaże :)
OdpowiedzUsuń