Przejdź do głównej zawartości

„Pasażer na gapę” Adrian Bednarek




„Wolność (...), nic nie smakuje tak dobrze, jak świadomość, że każdego dnia możesz zrobić ze swoim życiem, co tylko zechcesz.”

A Ty co byś zrobił ze swoim życiem gdybyś mógł zrobić wszystko ?

A czy zrobiłbyś wszystko dla miłości ? Jak daleko może się podsunąć człowiek zakochany ? 

A zdrada ? Czy można wybaczyć zdradę ? Co jeśli owocem tej zdrady jest dziecko ?

Książka „Pasażer na gapę” Adriana Bednarka skłoniła mnie właśnie do takich refleksji.
Poznajemy w niej losy Maćka i Magdy, którzy poprzez różne wydarzenia, zostają rozdzieleni. 
Co prawda nie na długo ale jednak. 
Czy rozłąka osłabi ich miłość, czy raczej wzmocni i pokaże, że mimo okoliczności nic ich nie rozdzieli.

Ja polubiłam tę dwójkę :-) Wydają się bardzo sympatyczni i myślę, że to co ich spotkało, wpłynęło na całe ich życie, na ich decyzje i sposoby realizacji tego życia.

Może gdyby byli dziećmi kogo innego, gdyby żyli w innych realiach, miejscach czy rodzinach właśnie, to ich losy potoczyłyby się inaczej.
Ale może też nigdy by się nie poznali i nie pokochali ?

Poznajemy też „Nowego” .. tajemniczego typka o niezbyt różowej przeszłości.
W miarę jak czytamy książkę, to dowiadujemy się o nim znacznie więcej. Chociaż nie do końca chciałam to więcej poznać.
„Nowy” to Konrad Mączyński. Jego przeszłość jest mroczna i tragiczna zarazem.
Popełnił przestępstwo z miłości .. która zmieniła się w czystą nienawiść i pociągnęła za sobą tragiczne konsekwencje. Pchnęła go do zbrodni, od opisu której aż mnie zemdliło.
Tylko pytanie brzmi, czy niewinni też powinni cierpieć za błędy innych ?
Jak można było skrzywdzić kogoś, kto na to nie zasługiwał .. i to w taki sposób ?

Książka wstrząsnęła mną dogłębnie. Opisy zbrodni są makabryczne. Nie będę jednak zdradzać więcej z treści bo powiem zbyt dużo i już do niej nie zajrzycie ;-)

Opis z okładki, jak dla mnie, jest trochę mylący. Wynika z niego, że różne drastyczne rzeczy dzieją się w trakcie ucieczki a prawda jest taka, że nikomu poza pobocznymi osobami, nie dzieje się krzywda.
Sami zainteresowani czyli Maciek i Magda są bezpieczni. Przynajmniej narazie, przynajmniej w drodze, dopóki są „Nowemu” potrzebni.
Apogeum następuje na końcu.
Madzia i Maciek nie wiedzą co ich czeka. 

Trochę wbrew sobie ale jednak trochę zaślepieni pieniędzmi, dołączają do ostatecznej rozgrywki szaleńca.
I tutaj dopiero okazuje się jakim zagrożeniem jest sam Konrad, i to nie tylko dla celu jaki namierzyli.
Konrad pokazuje swoje prawdziwe oblicze i nie cofnie się przed niczym.

Książka praktycznie czyta się sama a finał jest mega zaskakujący. Każdy dostaje to na co zasłużył a niektórzy znacznie więcej .. kolejną szansę .. szansę na życie .. razem .. 

Polecam z całego serca ❤️

Za książkę dziękuję ślicznie Andżelice z bloga Czytam dla przyjemności 😘






Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

„Do kwadratu” - Anna Sobańska

„Do kwadratu”- Anna Sobańska „Poezją można wszystko najlepiej wyrazić. Wiersze nadają się do każdej sytuacji. Nazywają rzecz po jej najbardziej zawiłym imieniu, a jednak są zrozumiałe” Elias Canetti „Do kwadratu” to zbiór wierszy, które Anna Sobańska stworzyła na przestrzeni kilku lat.  Autorka w swoim tomiku poezji wyraża cały szereg emocji i doznań. Skłania nas do refleksji a czasem rozśmiesza.  Weźmy taki wiersz „Mądrości cioci Kloci”. Każdy z nas ma taką osobę w rodzinie, która zawsze wszystko wie najlepiej i zawsze się do wszystkiego wtrąca. „Kochana, tak patrzę i ... chyba troszeczkę utyłaś. Czy może w końcu, po latach, udało się, zaciążyłaś ? Chłopczyk, dziewczynka ? Jakie imię dacie ?  A może w planach  już drugie macie ?” Ja zazwyczaj poezji nie czytam .. ale że trafiła się okazja to postanowiłam skorzystać. Wzięłam udział w book tourze organizowanym przez Ewelinę z bloga  Zaczytana Ewelka I tak się złożyło, że tomik dotarł do mni

„Za ścianą ciszy” - Anna Ziobro

 „Za ścianą ciszy” Anna Ziobro  „Za ścianą ciszy” Anny Ziobro, to książka pełna emocji .. zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych .. poruszająca problem utraty słychu i sytuacji z tym związanych ..   "(....) nigdy nie myślała, że może być tyle rodzajów ciszy. Była cisza przyjemna, cisza szczęśliwa, cisza spokojna, cisza wściekła, cisza szydercza, cisza lekceważąca, cisza wypełniona bólem i zdradą. Były cisze, które wyciągały do człowieka przyjazną dłoń i cisze, które wznosiły mury."  Jest odrzucenie, brak wiary w siebie i swoje możliwości, jest złość, żal i rozgoryczenie ..  Ale książka daje nadzieję .. pokazuje, że można z tym żyć a nawet być szczęśliwym  ☺️ Fakt, faktem ale na początku główna bohaterka mocno mnie irytowała. Rzekłabym nawet „wkurzała”. Piękna, młoda, utalentowana .. a przez swoją „cechę”, bo wadą bym tego nie nazwała, spotykała się z jakimś dupkiem  🤬 Rezygnowała z siebie bo jakiś gnojek ją wybrał .. a przecież ona tak „biedna, upośledzona” to trzeba za

„Okruchy samotności” - Anna Ziobro

  „Okruchy samotności” Książka dzięki której czujemy .. dużo .. Emocje grają tutaj główną rolę .. i już nie będzie tylko nostalgicznie, smutnie czy euforycznie ale nawet odrobinę strasznie. „Okruchy samotności” to kontynuacja losów Julii znanej z książki „Tysiąc Kawałków”, i o tyle, o ile tam jej nie polubiłam, a nawet mnie wkurzała, o tyle w tej części zaczęłam ją rozumieć .. a nawet ciut polubiłam. Autorka zaserwowała nam naprawdę dobrą historię, z nowymi bohaterami i nowymi wątkami. Przez książkę idzie się jak burza, a kolejne fragmenty zaskakują i mimo wszystko skłaniają do refleksji. Bo pozory mogą mylić .. Bo nie zawsze pierwsze wrażenie jest tym właściwym .. Oczywiście nie braknie też starych znajomych ;-) Pojawi się Bartek i .. nie zdradzę nic więcej .. Czy Julia ułoży sobie wreszcie życie ? Czy wystarczy jej siły i cierpliwości, by na nowo je zbudować ? Wszyscy wiemy że kobiety to silne babki. Mamy determinację i upór, których wielu mężczyznom brakuje. Dlatego tak kibicowałam