„Pozwól mi wrócić” B. A. Paris
Ja już po lekturze a Wy ?
Jeśli nie to zapraszam na moją subiektywną opinię, dzięki której albo też ją przeczytacie albo stwierdzicie „co to za szmira” ;-)
Historia niby banalna, ktoś kogoś kocha, ktoś znika, ktoś kłamie .. ale .. tutaj niczego nie możemy być pewni. Akcja nie jest może tak wartka jak w dwóch poprzednich książkach ale mimo wszystko bardzo mi się podobała. Nie jest nudno i czyta się ją w naprawdę szybkim tempie.
Istotą fabuły jest wielka aczkolwiek niespodziewana miłość pomiędzy Finem i Laylą, która niespodziewanie zostaje przerwana poprzez zaginięcie bohaterki.
Nikt nie wie co się wydarzyło ponieważ nawet sam bohater do końca tego nie ogarnia.
Mało tego .. nie do końca mówi prawdę o tym wydarzeniu .. ale czy kłamie ? I co się wtedy naprawdę wydarzyło ?
Mija 12 lat i kiedy główny bohater zaczyna na nowo układać sobie życie .. a wtedy Layla powraca.
Ale nie ot tak pukając do drzwi tylko pomału, robiąc zamęt w głowie Fina. Wysyła mu maile, podrzuca matrioszki ..
Aktualna narzeczona, która jest siostrą Layli również dostaje wskazówki. Sytuacja zagęszcza się coraz bardziej ..
Wszyscy zastanawiają się czy to napewno Layla wróciła? Jeśli to Ona, to gdzie była i co robiła ? Wzajemne oskarżenia .. utrata zaufania do najbliższych osób i niepewne jutro ..
Rozwiązanie tejże zagadki jest tak nieprawdopodobne, że aż nie możliwe. Znaczy możliwe bo takie rzeczy się zdarzają. Ale mój umysł zapytał „ale jak to tak?”. Wszystkiego bym się spodziewała ale nie tego. Chyba nawet sam bohater nie spodziewał się tego co nastąpiło.
Podsumowując .. nie przebija pierwszych dwóch pozycji autorki ale też jest całkiem dobrym czytadełkiem ;-)
Ps. Zostawcie ślad jeśli na coś przydała Wam się ta recenzja :-)
Komentarze
Prześlij komentarz