Przejdź do głównej zawartości

„Popołudnia na miodowej 2” - Joanna Szarańska

 „Popołudnia na miodowej 2”




Kolejna pozycja, która pokazuje, jak żałośni i beznadziejni potrafią być niektórzy faceci. 


Zgadzam się tutaj z autorką, że „mężczyzna nie tyle pochodzi z Marsa, co na Marsa powinien zostać wyekspediowany.” 


Oczywiście nie każdy .. ale takie typki pokroju Tomka, męża głównej bohaterki już tak. 

Naobiecywał tak wiele, a gdy pojawiły się problemy to poprostu uciekł. Słabe to.


Ale o czym wogole mowa ? 


Otóż Tomek to mąż Klary i ojciec ich córeczki Anieli (Neli). Kiedy okazuje się, że mała nie do końca jest zdrowym dzieckiem, a każda kolejna diagnoza potwierdza jej autyzm, On poprostu daje nogi za pas. 


„Angażując się w związek, bez względu na to, czy chodzi o małżeństwo, czy o inny długotrwały układ, bazujemy na zaufaniu do partnera. Wierzymy w miłość i lojalność, zakładamy, że na tę jedną osobę będziemy mogły liczyć w każdej sytuacji. Życie to weryfikuje. Niestety.”


O czym przekonała się główna bohaterka i pewnie niejedna z nas .. 


Ale my babki a zwłaszcza matki, to mega silne istoty. Potrafimy dawać z siebie więcej niż komukolwiek, łącznie z nami samymi, się to wydaje.


„Matka zawsze potrafi. Ma siłę, ma cierpliwość, może mniej, niż by chciała, ale zawsze coś tam z siebie wykrzesze. Bo właśnie tego wymaga się od matki. Bo właśnie tego ona sama wymaga od siebie.”


Na szczęście Klara nie jest w tym wszystkim sama. Może liczyć na teściową i kilka innych osób z otoczenia. Poza tym nieudacznikiem, każdy okazuje jej swoje wsparcie i daje poczucie, że nie jest w tym wszystkim sama.


Takiej teściowej jak Barbara życzyłabym każdej synowej. Dobroć, lojalność, pomoc z każdej strony .. ale bez wścibstwa, rządzenia czy nakazywania czegokolwiek. 


Czy Tomek przejrzy na oczy i wróci ? A może los szykuje dla Klary inne niespodzianki ?


Piękna okładka i jakże uroczy tytuł, sugerują, że w środku znajdziemy lekką i przyjemną historię o słodkim zabarwieniu. Niestety muszę Was rozczarować. Tak słodko tutaj nie będzie. Przeczytamy tu o bólu, bezsilności, samotności i przeogromnej miłości, oraz poświeceniu czasami ponad własne siły. O przeogromnej cierpliwości i czasami jej braku. O watpliwościach każdej matki, której dziecko nie do końca jest zdrowe.


Autorka przedstawiła wszystko tak konkretnie, że w niektórych momentach miałam łzy w oczach i mega kibicowałam jej bohaterce. I czułam dla niej podziw i ogromny szacunek.


Joanna Szafrańska sama jest mamą autystycznej dziewczynki, więc historia tym bardziej porusza do głębi. To tak, jakby autorka dzieliła się z nami swoimi własnymi emocjami .. jakby wpuściła nas do swojej głowy i serca .. 


A ja napisze raz jeszcze. Podziwiam takie kobiety ma maksa !!! 


Na koniec taka mała uwaga. Jeśli nie czytaliście części pierwszej, to nic nie szkodzi. Tutaj jest zupełnie inna, niezależna historia. 


No cóż, ja polecam. A Wy zrobicie jak uważacie ;-)


Książkę mogłam przeczytać dzięki book tourowi zorganizowanemu przez Wiolę, z profilu @mlenkaczyta 🧡



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Do kwadratu” - Anna Sobańska

„Do kwadratu”- Anna Sobańska „Poezją można wszystko najlepiej wyrazić. Wiersze nadają się do każdej sytuacji. Nazywają rzecz po jej najbardziej zawiłym imieniu, a jednak są zrozumiałe” Elias Canetti „Do kwadratu” to zbiór wierszy, które Anna Sobańska stworzyła na przestrzeni kilku lat.  Autorka w swoim tomiku poezji wyraża cały szereg emocji i doznań. Skłania nas do refleksji a czasem rozśmiesza.  Weźmy taki wiersz „Mądrości cioci Kloci”. Każdy z nas ma taką osobę w rodzinie, która zawsze wszystko wie najlepiej i zawsze się do wszystkiego wtrąca. „Kochana, tak patrzę i ... chyba troszeczkę utyłaś. Czy może w końcu, po latach, udało się, zaciążyłaś ? Chłopczyk, dziewczynka ? Jakie imię dacie ?  A może w planach  już drugie macie ?” Ja zazwyczaj poezji nie czytam .. ale że trafiła się okazja to postanowiłam skorzystać. Wzięłam udział w book tourze organizowanym przez Ewelinę z bloga  Zaczytana Ewelka I tak się złożyło, że tomik dotarł do mni

„Okruchy samotności” - Anna Ziobro

  „Okruchy samotności” Książka dzięki której czujemy .. dużo .. Emocje grają tutaj główną rolę .. i już nie będzie tylko nostalgicznie, smutnie czy euforycznie ale nawet odrobinę strasznie. „Okruchy samotności” to kontynuacja losów Julii znanej z książki „Tysiąc Kawałków”, i o tyle, o ile tam jej nie polubiłam, a nawet mnie wkurzała, o tyle w tej części zaczęłam ją rozumieć .. a nawet ciut polubiłam. Autorka zaserwowała nam naprawdę dobrą historię, z nowymi bohaterami i nowymi wątkami. Przez książkę idzie się jak burza, a kolejne fragmenty zaskakują i mimo wszystko skłaniają do refleksji. Bo pozory mogą mylić .. Bo nie zawsze pierwsze wrażenie jest tym właściwym .. Oczywiście nie braknie też starych znajomych ;-) Pojawi się Bartek i .. nie zdradzę nic więcej .. Czy Julia ułoży sobie wreszcie życie ? Czy wystarczy jej siły i cierpliwości, by na nowo je zbudować ? Wszyscy wiemy że kobiety to silne babki. Mamy determinację i upór, których wielu mężczyznom brakuje. Dlatego tak kibicowałam

„Za ścianą ciszy” - Anna Ziobro

 „Za ścianą ciszy” Anna Ziobro  „Za ścianą ciszy” Anny Ziobro, to książka pełna emocji .. zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych .. poruszająca problem utraty słychu i sytuacji z tym związanych ..   "(....) nigdy nie myślała, że może być tyle rodzajów ciszy. Była cisza przyjemna, cisza szczęśliwa, cisza spokojna, cisza wściekła, cisza szydercza, cisza lekceważąca, cisza wypełniona bólem i zdradą. Były cisze, które wyciągały do człowieka przyjazną dłoń i cisze, które wznosiły mury."  Jest odrzucenie, brak wiary w siebie i swoje możliwości, jest złość, żal i rozgoryczenie ..  Ale książka daje nadzieję .. pokazuje, że można z tym żyć a nawet być szczęśliwym  ☺️ Fakt, faktem ale na początku główna bohaterka mocno mnie irytowała. Rzekłabym nawet „wkurzała”. Piękna, młoda, utalentowana .. a przez swoją „cechę”, bo wadą bym tego nie nazwała, spotykała się z jakimś dupkiem  🤬 Rezygnowała z siebie bo jakiś gnojek ją wybrał .. a przecież ona tak „biedna, upośledzona” to trzeba za