Przejdź do głównej zawartości

„Zielona 13” - Agata Bizuk

 Zielona 13




„To, co prawdziwie ważne, najczęściej ma się w zasięgu ręki.   (..) bardzo łatwo to stracić - nie tylko wtedy kiedy zrobi się coś złego, ale też wtedy, gdy nie zrobi się nic. Bo obojętność zabija bardziej niż złość. Póki emocje, póty nadzieja.”


Jednakże nie można też pozwolić : „by emocje kiedykolwiek przesłoniły (..) właściwy ogląd sytuacji i prawdziwe uczucie. Bo to może kosztować życie.”


Bohaterowie książki „Zielona 13” doświadczają  takich strat .. niektórym udaje się wszystko naprawić, dla innych jest już niestety za późno. 


Jeszcze inni próbują odnaleźć siebie, a kolejni walczą z przeciwnościami losu i otaczającymi ich ludźmi.


Każdy z nich jest inny .. każdy ma swoje problemy ale każdy na swój sposób z nimi walczy i próbuje żyć normalnie. 


Myślałam że ta duża ilość bohaterów sprawi, że będę się gubić, i w końcu nie będę wiedziała kto jest kim. Na moje szczęście byli tak wyraziści, że nie sposób ich było pomylić. Niektórych z nich bardzo polubiłam a z jedną z nich nawet się utożsamiłam. 


Poza Radeo, wszyscy mieszkali w kamienicy przy Zielonej 13. Nie wiem skąd nazwa ulicy bo zieleni to tam jak na lekarstwo .. ale może jej nazwa ma sens metaforyczny. Zielony to bowiem kolei nadziei, a większość bohaterów miała swoje plany i nadzieje właśnie.


Taka Mariolka tkwiła w miejscu, w którym tak naprawdę być nie chciała .. chciała mieć za to normalny dom, prace i kogoś kto ją pokocha.


Aldona miała nadzieję ułożyć sobie życie z młodszym mężczyzną .. niestety często to co wydaje się nam dobre, tak naprawdę dobre dla nas nie jest, i tęsknimy zupełnie za czymś innym ..


Radeo .. młody chłopak, który również szuka swojej drogi. Spotyka się ze starszą kobietą i można powiedzieć, że jest jej utrzymankiem. Biega od castingu do castingu by zagrać rolę życia, ale po pewnym bardzo „traumatycznym” przeżyciu zamyka się w sobie .. 

Kiedy dochodzi do siebie jest już innym człowiekiem. Wie czego chce i po to sięga.


Nie będę tutaj opisywać każdego z bohaterów, bo nikt by nie dotrwał do końca recenzji, ale zapewniam, że czytając tę książkę nie będziecie się nudzić. 


Cała fabuła książki skupia się wokół nich i ich życia. Według opisu z książki, połączy ich jeszcze walka ze sklepem monopolowym, nowocześnie nazwanym „Atelier’em”, który otwiera się w ich kamienicy. Jednakże dla mnie tej walki to tam prawie nie było. Raczej trochę dyskusji i próba jego zlikwidowania. Większość stron zajmowały historie z życia bohaterów, ich codzienne potyczki i wyzwania, jakie na nich czekały. 


Jedni radzili sobie z nimi lepiej, inni gorzej ale czyż tak właśnie nie wygląda prawdziwe życie ?


Styl pisarski autorki również bardzo przypadł mi do gustu. Nie było przy długich opisów ani górnolotnych i metafizycznych dialogów. Był humor, było wzruszenie, było trochę złości, trochę zazdrości a wszystko to idealnie wyważone w tej misternie utkanej historii.


Takie życie jakie znamy z własnego życia .. nie przekombinowane i bardzo życiowe :-)


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Andżelice z bloga Czytam dla przyjemności ❤️









Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

„Do kwadratu” - Anna Sobańska

„Do kwadratu”- Anna Sobańska „Poezją można wszystko najlepiej wyrazić. Wiersze nadają się do każdej sytuacji. Nazywają rzecz po jej najbardziej zawiłym imieniu, a jednak są zrozumiałe” Elias Canetti „Do kwadratu” to zbiór wierszy, które Anna Sobańska stworzyła na przestrzeni kilku lat.  Autorka w swoim tomiku poezji wyraża cały szereg emocji i doznań. Skłania nas do refleksji a czasem rozśmiesza.  Weźmy taki wiersz „Mądrości cioci Kloci”. Każdy z nas ma taką osobę w rodzinie, która zawsze wszystko wie najlepiej i zawsze się do wszystkiego wtrąca. „Kochana, tak patrzę i ... chyba troszeczkę utyłaś. Czy może w końcu, po latach, udało się, zaciążyłaś ? Chłopczyk, dziewczynka ? Jakie imię dacie ?  A może w planach  już drugie macie ?” Ja zazwyczaj poezji nie czytam .. ale że trafiła się okazja to postanowiłam skorzystać. Wzięłam udział w book tourze organizowanym przez Ewelinę z bloga  Zaczytana Ewelka I tak się złożyło...

„Jesteś moją zagadką. Honey” - Nana Bekher

  „Jesteś moją zagadką. Honey.” - Nana Bekher Brzmi słodziutko nieprawdaż ? Ale ta historia tak słodziutka nie jest .. pełna jest za to pasji, pożądania i namiętności. Nie brakuje tu ognia, pokus i dobrego sexu. "Zbliżył swoje usta do moich i delikatnie przejechał językiem po mojej dolnej wardze. Cicho jęknęłam, czując, jak moje serce przyspiesza. Jedynie, czego pragnęłam, to się w nim zatracić." Ale jak to u Nany Bekher bywa, nie jest ani banalnie, ani przewidywalnie. Mamy tajemnice, mamy zwroty akcji i genialnie wykreowanych bohaterów.  A wszystko zaczyna się od pewnej znajomosci zawartej w klubie ..  Później nic już nie jest oczywiście. Domysły, igranie z ogniem .. przepychanki i akcja w stylu „kto się czubi ten się lubi” .. tylko czy aby napewno ? Bo może ktoś, bierze kogoś, za kogoś innego .. a finalnie i tak chce kogoś innego ? Autorka tak sprytnie rozwija historię, że nie wiadomo kiedy książka się kończy. A my chcemy więcej. A bohaterowie ? Hmmm tacy do schrupania ...

„Za ścianą ciszy” - Anna Ziobro

 „Za ścianą ciszy” Anna Ziobro  „Za ścianą ciszy” Anny Ziobro, to książka pełna emocji .. zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych .. poruszająca problem utraty słychu i sytuacji z tym związanych ..   "(....) nigdy nie myślała, że może być tyle rodzajów ciszy. Była cisza przyjemna, cisza szczęśliwa, cisza spokojna, cisza wściekła, cisza szydercza, cisza lekceważąca, cisza wypełniona bólem i zdradą. Były cisze, które wyciągały do człowieka przyjazną dłoń i cisze, które wznosiły mury."  Jest odrzucenie, brak wiary w siebie i swoje możliwości, jest złość, żal i rozgoryczenie ..  Ale książka daje nadzieję .. pokazuje, że można z tym żyć a nawet być szczęśliwym  ☺️ Fakt, faktem ale na początku główna bohaterka mocno mnie irytowała. Rzekłabym nawet „wkurzała”. Piękna, młoda, utalentowana .. a przez swoją „cechę”, bo wadą bym tego nie nazwała, spotykała się z jakimś dupkiem  🤬 Rezygnowała z siebie bo jakiś gnojek ją wybrał .. a przecież ona tak „biedna, u...