Przejdź do głównej zawartości

„Legenda fioletowego Paula” - Klara

 „Legenda fioletowego Paula”




Z ogromnym poślizgiem zapraszam Was na recenzję tej obłędnie magicznej książki. 


Jeśli kochacie „Małego Księcia” a „Alicja w krainie czarów” porwała Was bez reszty to zapewniam, że i w tej misternie utkanej historii znajdziecie coś dla siebie. Dla mnie była niczym piękna baśń w której portem były moje własne myśli. Coś zaczynało się w książce a kończyło w mojej głowie. To było niesamowite uczucie czytać coś a potem odnajdywać to w swoim życiu. Czytać i chłonąć emocjami. Czytać i czuć się jak jeden z bohaterów książki. 


Zostałam wciągnięta w wir tej historii i podróżowałam przez jej światy razem z główną bohaterką. Razem z nią szukałam sensu życie i wogóle istnienia.


Klara bo to o niej mowa, to wędrowniczka. Niezauważalna przemierza świat w poszukiwaniu celu i swojego miejsca. Po drodze spotyka ludzi, dla których jednak jest niewidzialna. To sprawia że czuje się bardzo samotna. 


Wszystko się zmienia kiedy poznaje niebieskookiego Rainiera. Ich relacja wysuwa się na pierwszy plan i stanowi tak jakby oś fabuły. Aczkolwiek oni sami zostają na jakiś czas rozdzieleni. Kiedy i jak spotkają się znowu tego nie zdradzę. W międzyczasie Klara dalej podróżuje i odwiedza coraz to inne miejsca. W jednym zatrzymuje się na dłużej. Tam poznaje Radusia, który zostaje jej przyjacielem. Jednak Klarę wciąż coś gna naprzód .. 


Książka nie należy do lekkich gdyż niesie ze sobą wiele przesłań dotyczących nie zawsze łatwych tematów. Miłość, akceptacja, samotność, przyjaźń czy dorastanie .. jednakże warto po nią sięgnąć gdyż może się okazać wskazówką czy choćby drogowskazem.

Napewno wymaga skupienia i możliwości powolnego czytania. Ja musiałam się co jakiś czas zatrzymywać by móc ochłonąć po tym co przeczytałam. Zrozumieć .. zagłębić się w sens .. i dopiero wtedy mogłam ruszyć dalej. 


Styl pisania niczego nie ułatwia. Jest bardzo poetycki, rozbudowany i czasem wręcz przesadzony. Nie razi to jednak, jedynie sprawia że trzeba się mocniej skupić.


Bardzo podobało mi się wydanie książki. Twarda oprawa, duża czcionka i obłędnie piękne ilustracje. Pod względem wydawniczym wygląda naprawdę spektakularnie. 


Na koniec garść cytatów wartych przemyślenia :


  • „Jeśli na końcu drogi był cel,to na środku drogi też był cel i wszędzie był cel. Wszystko miało więc swój sens”.
  • „Po pierwsze wierzę w to, że w każdym człowieku mogę znaleźć coś dobrego. A kiedy już znajduję, patrzę tylko w to. Poza tym wsłuchuję się w każdego, spoglądam z jego perspektywy, zastanawiam się, jak by świat wyglądał widziany jego oczami.”
  • „Nikt nie mógł jej poręczyć,że kiedy Ona się zmieni, świat wokół posłucha i zmieni się razem z nią. Nikt nie mógł zagwarantować, że kiedy uwierzy w piękne marzenia, ta wiara nie roztrzaska się o twardą rzeczywistość.”



A za możliwość przeczytania książki dziękuję Andżelice z bloga Czytam dla przyjemności 💛











Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

„Jesteś moją zagadką. Honey” - Nana Bekher

  „Jesteś moją zagadką. Honey.” - Nana Bekher Brzmi słodziutko nieprawdaż ? Ale ta historia tak słodziutka nie jest .. pełna jest za to pasji, pożądania i namiętności. Nie brakuje tu ognia, pokus i dobrego sexu. "Zbliżył swoje usta do moich i delikatnie przejechał językiem po mojej dolnej wardze. Cicho jęknęłam, czując, jak moje serce przyspiesza. Jedynie, czego pragnęłam, to się w nim zatracić." Ale jak to u Nany Bekher bywa, nie jest ani banalnie, ani przewidywalnie. Mamy tajemnice, mamy zwroty akcji i genialnie wykreowanych bohaterów.  A wszystko zaczyna się od pewnej znajomosci zawartej w klubie ..  Później nic już nie jest oczywiście. Domysły, igranie z ogniem .. przepychanki i akcja w stylu „kto się czubi ten się lubi” .. tylko czy aby napewno ? Bo może ktoś, bierze kogoś, za kogoś innego .. a finalnie i tak chce kogoś innego ? Autorka tak sprytnie rozwija historię, że nie wiadomo kiedy książka się kończy. A my chcemy więcej. A bohaterowie ? Hmmm tacy do schrupania ...

„Za ścianą ciszy” - Anna Ziobro

 „Za ścianą ciszy” Anna Ziobro  „Za ścianą ciszy” Anny Ziobro, to książka pełna emocji .. zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych .. poruszająca problem utraty słychu i sytuacji z tym związanych ..   "(....) nigdy nie myślała, że może być tyle rodzajów ciszy. Była cisza przyjemna, cisza szczęśliwa, cisza spokojna, cisza wściekła, cisza szydercza, cisza lekceważąca, cisza wypełniona bólem i zdradą. Były cisze, które wyciągały do człowieka przyjazną dłoń i cisze, które wznosiły mury."  Jest odrzucenie, brak wiary w siebie i swoje możliwości, jest złość, żal i rozgoryczenie ..  Ale książka daje nadzieję .. pokazuje, że można z tym żyć a nawet być szczęśliwym  ☺️ Fakt, faktem ale na początku główna bohaterka mocno mnie irytowała. Rzekłabym nawet „wkurzała”. Piękna, młoda, utalentowana .. a przez swoją „cechę”, bo wadą bym tego nie nazwała, spotykała się z jakimś dupkiem  🤬 Rezygnowała z siebie bo jakiś gnojek ją wybrał .. a przecież ona tak „biedna, u...

„Uważaj o co prosisz Mikołaja” - Nana Bekher

  „Uważaj o co prosisz Mikołaja” Ależ to była piękna, rozgrzewająca, pachnąca cynamonem historia. Niby banalna, laska bzyka się z gościem, a niedługo potem On okazuje się jej szefem, ale tak genialnie poprowadzona przez autorkę, że człowiek się w niej zatraca i płynie z tym gorącym prądem. Tu nic nie było pewne, do samego końca nie było wiadomo czy będą razem czy nie .. ?! Mieszali ludzie .. i wydarzenia z przeszłości .. Ale może po kolei. Mamy Carlę, dziewczynę z bogatego domu, która mogłaby nic nie robić .. pracować u rodziców i przejąć ich dziedzictwo. Ale Ona woli po swojemu .. ma swoje plany, cele i marzenia, które perfekcyjnie realizuje. Jest ambitna i pracowita ale nie nudna. Ma ogromne serducho i jak ja, jest świątecznym „freak’iem”. Czuję, że mogłabym się z nią zaprzyjaźnić. Jej szef Will, to z pozoru zamknięty w sobie i bardzo skryty pracoholik. Na przestrzeni czytanych stron odkrywamy jego tajemnice i mimo wszystko dalej mu kibicujemy .. i zaczynamy rozumieć .. No dobra,...