Przejdź do głównej zawartości

„W domu Dave’a” - Katarzyna Jakubowska




„Autostop, autostop, wsiadaj bracie dalej hop” - jak śpiewała Karin Stanek. Niestety w tej książce jedyne „hop” jakie było, to do domu tytułowego Dave’a.
A tam wcale fajnie nie było ..

Czytając tą książkę wspominałam swoje podróże autostopem i w myślach dziękowałam, że ja nigdy na takiego Dave’a nie trafiłam. Bosze .. ja bym tego poprostu nie przeżyła. Nawet nie jestem w stanie wyobrazić sobie co czuły ofiary tego psychopaty. A niestety tych jest coraz więcej w naszym świecie. Nigdy nie wiadomo na kogo się trafi.

Wracając do książki, jest świetna. Mimo, że takich historii uprowadzeń jest całkiem sporo, jak choćby historia Natashy Kampush, to ta zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Możliwe, że przez brutalność i tak mocno zobrazowane wydarzenia, że czasami robiło mi się słabo .. a może przez to, że sama często tak podróżowałam. 

Zastanawiałam się też nad postawą Tracy .. czy faktycznie ta sytuacja sprawiła, że zachowywała się tak a nie inaczej ? Czy ktoś kto nie jest choć odrobinę zły .. dałby radę ? Czy nie jest tak, że gdzieś tam w każdym z nas czai się to ukryte zło i tylko odpowiednie osoby mogą je wywołać ? 
Psychika ludzka nie jest do końca poznana i ja wychodzę z założenia, że nikt nie jest z góry dobry albo właśnie zły. Na to jacy się stajemy, mają wpływ osoby, które nas otaczają. Jasne, każdy ma własny rozum .. ale jak pokazuje książka, nie zawsze to wystarczy.

Książka podzielona jest na tak jakby dwie narracje. Jedna to poprostu historia opowiadana przez narratora, a druga to rozmowy Tracy z psycholożką, podczas ich wspólnych sesji.
Czasami jednak główna bohaterka nie mówi prawdy .. czasami niektóre rzeczy zostawia dla siebie .. 
Jak było naprawdę, wie tylko Ona i .. 

Poprostu uważajcie komu wsiadacie do auta .. 

Zakończenie bardzo mi się podobało. Nie jest jak w bajce i „żyli długo i szczęśliwie” .. a wręcz przeciwnie .. Spirala zła rozkręca się na nowo .. Ale nic więcej nie zdradzę. Najlepiej sami sięgnijcie po tę pozycję. Tylko sugeruje nie jeść za dużo .. zwłaszcza mięsa ;-)

I dajcie znać jak Wam się podobała ?

Ja za możliwość przeczytania książki dziękuję Katarzynie Wąsowicz ze strony Strefa Booki, która to zorganizowała book toura z tą właśnie książka :-)

Attachment.png

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Do kwadratu” - Anna Sobańska

„Do kwadratu”- Anna Sobańska „Poezją można wszystko najlepiej wyrazić. Wiersze nadają się do każdej sytuacji. Nazywają rzecz po jej najbardziej zawiłym imieniu, a jednak są zrozumiałe” Elias Canetti „Do kwadratu” to zbiór wierszy, które Anna Sobańska stworzyła na przestrzeni kilku lat.  Autorka w swoim tomiku poezji wyraża cały szereg emocji i doznań. Skłania nas do refleksji a czasem rozśmiesza.  Weźmy taki wiersz „Mądrości cioci Kloci”. Każdy z nas ma taką osobę w rodzinie, która zawsze wszystko wie najlepiej i zawsze się do wszystkiego wtrąca. „Kochana, tak patrzę i ... chyba troszeczkę utyłaś. Czy może w końcu, po latach, udało się, zaciążyłaś ? Chłopczyk, dziewczynka ? Jakie imię dacie ?  A może w planach  już drugie macie ?” Ja zazwyczaj poezji nie czytam .. ale że trafiła się okazja to postanowiłam skorzystać. Wzięłam udział w book tourze organizowanym przez Ewelinę z bloga  Zaczytana Ewelka I tak się złożyło...

„Za ścianą ciszy” - Anna Ziobro

 „Za ścianą ciszy” Anna Ziobro  „Za ścianą ciszy” Anny Ziobro, to książka pełna emocji .. zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych .. poruszająca problem utraty słychu i sytuacji z tym związanych ..   "(....) nigdy nie myślała, że może być tyle rodzajów ciszy. Była cisza przyjemna, cisza szczęśliwa, cisza spokojna, cisza wściekła, cisza szydercza, cisza lekceważąca, cisza wypełniona bólem i zdradą. Były cisze, które wyciągały do człowieka przyjazną dłoń i cisze, które wznosiły mury."  Jest odrzucenie, brak wiary w siebie i swoje możliwości, jest złość, żal i rozgoryczenie ..  Ale książka daje nadzieję .. pokazuje, że można z tym żyć a nawet być szczęśliwym  ☺️ Fakt, faktem ale na początku główna bohaterka mocno mnie irytowała. Rzekłabym nawet „wkurzała”. Piękna, młoda, utalentowana .. a przez swoją „cechę”, bo wadą bym tego nie nazwała, spotykała się z jakimś dupkiem  🤬 Rezygnowała z siebie bo jakiś gnojek ją wybrał .. a przecież ona tak „biedna, u...

„Słowiański Amulet” - Renata Kosin

Misternie utkane dalsze losy Arachny i rodu Śmiałowskich oraz ich potomków. Jak dla mnie jeszcze lepsza niż pierwsza. Tym razem historia zaczyna się w momencie kiedy Arachna rozmawia z mężem o swoich niekoniecznie dobrych przeczuciach. Podoba mi się jej brak pokory ha ha ha  😉  Sama taka jestem. Uważam, że nie ma co za bardzo się kłaniać przed innymi i bezczynnie tkwić w jakiejś sytuacji, jeśli można coś zrobić. Cyt. „Pokora to też uległość i bezczynność (...) Do niczego nie zawiedzie. Bezwolne czekanie na spełnienie pragnień jest daremne. To jak stanie w miejscu i wołanie w próżnię. Jeżeli cokolwiek ma się wydarzyć, musi być ruch. Jak w kołowrotku.” W międzyczasie w innym miejscu jak zwykle toczą się spory .. ktoś walczy o swoje .. ktoś inny nie chce się zgodzić .. a jeszcze ktoś inny uważa, że wie wszystko najlepiej. Na szczęście jest Arachna. I można się zwrócić właśnie do niej. Ale czy Arachna poprze wnuka .. czy może słysząc co zamierza zrobić, tym...