Opis ze strony wydawcy :
„Poruszająca opowieść o ludziach, których łączy miłość, a dzieli Historia.
Jest rok 1945. II wojna światowa zbliża się ku końcowi. Jan Walkiewicz, młody żołnierz AK, postanawia się ujawnić i rozpocząć nowe życie u boku kobiety, którą kocha. Wkrótce jednak zostaje aresztowany, a jego ukochana ginie od kuli. Jan ślubuje zemstę i wraca do lasu, gdzie trafia pod komendę Mariana Bernaciaka, pseudonim „Orlik”. Rozpoczyna się brutalna walka z sowietami...
„Czerwona zemsta” to pełna napięcia, poruszająca opowieść o partyzanckiej codzienności, samotności i nadziei na normalne, spokojne życie. To hołd dla polskich partyzantów, którzy polegli na placu boju, walcząc o wolną Polskę. To również apel do kolejnych pokoleń, aby nie pozwoliły, by nazwiska tych bohaterów zostały zapomniane.”
A Wy lubicie książki traktujące o historii ?
Ja od czasu do czasu po takie sięgam ale nie zawsze trafię na taką, którą uda mi się skończyć. Bo albo jest zbyt długa, albo zbyt nudna albo poprostu to nie to.
Z książką „Czerwona zemsta” Krzysztofa Golucha, było zupełnie inaczej.
Porwała mnie od pierwszych stron. Mocny wstęp definiujący dalsze losy bohatera a także wartka akcja, która sprawia, że książkę czyta się niczym powieść przygodową.
Niestety nie zawsze miłą a wprost przeciwnie tragiczną i obfitującą w okrucieństwo.
Losy Partyzantów ukrywających się po wsiach i lasach, walczących z determinacją o wolność swoją i innych.
W tle miłość, którą tak szybko zgaszono a która to pchnęła do dalszego działania i stała się motorem napędowym wielu sytuacji.
Poznajemy tu losy Janka, zakochanego w Elwirze, z którą to planował dalsze życie, a która to życie straciła bardzo szybko.
Poznajemy „Orlika” i wielu innych Wyklętych Żołnierzy, dla których codziennością była walka o przetrwanie.
Każdy bohater swoją historią pokazuje czym było życie w tamtych czasach i skłania nas do zastanowienia się nad tym gdzie teraz jesteśmy, i czy bylibyśmy tutaj gdyby nie Oni.
Autor przybliżył nam świat z przeszłości i pokazał dzięki komu możemy żyć tak jak żyjemy, w teraźniejszości ..
Nie chcę za dużo zdradzić z treści ale powiem że warto sięgnąć po tę pozycje. Na mnie wywarła ogromne wrażenie i podejrzewam, że nie jestem w tym osamotniona.
Za możliwość jej przeczytania dziękuję Andżelice z bloga
Dziękuję za ciekawą recenzję i piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuń