Przejdź do głównej zawartości

„Likwidacja” - Nadia Szagdaj

„Likwidacja”


 

„Likwidacja”


Jedna z lepszych książek jakie ostatnio czytałam. Co prawda historia rozwija się bardzo powoli, co pewnie niektórym trochę przeszkadzało, ale mi akurat takie tempo bardzo przypadło do gustu. Pozwoliło lepiej poznać bohaterów i sytuację w jakiej się znaleźli.


Aczkolwiek czy można poznać lepiej kogoś, kto być poznany nie chce ?

Taką bohaterką jest Kaja. To główna bohaterka książki, wokół której osnuta jest cała historia. 


Przyjeżdża Ona do Opola, żeby spotkać się z poznanym w necie Danielem. Niestety sytuacja się komplikuje bo okazuje się, że Daniel ma żonę. To diametralnie zmienia wszystko. Kaja jednak nie rezygnuje i nie ucieka z Opola, tylko zarzuca swe wici gdzie indziej. 


Monika, którą poznaje w klubie, okazuje jej pomoc a tym samym wchodzi w sam środek misternie utkanej intrygi. Tutaj nic nie jest takie jakie się wydaje. Akcja nabiera tempa i na każdym kroku tajemnica goni tajemnicę.


Jeśli chodzi o Monikę, to zobaczyłam w niej siebie. Co prawda nie latam co chwila do klubu i się nie upijam, ale tak jak ona pragnę bliskości i tego by mieć obok siebie kogoś, na kim będę mogła polegać, czy poprostu się wypłakać.


Tak jak Ona jestem doświadczona przez życie .. z tą różnicą, że mi to dało siłę, a ją jej pozbawiło. Jest słabą, bezbronną i dosyć uległą kobietą, która daje sobą manipulować, a bezwględna Kaja poprostu to wykorzystuje. 


Wracając do Kai to polubiłam tę dziewczynę mimo wszystko. Jest silna, wie czego i od kogo oczekuje, wie czego chce od życia i walczy o to, co jest dla niej ważne. 


Jeśli zaś chodzi o Daniela, to taki „o kant dupy potłuc” lovelas, który żyje praktycznie z pieniędzy żony a gra wielkiego macho. Pomaga mu w tym jego pochodzenie i uroda. Szkoda że za tym nie idzie nic więcej, bo mózg to ten Pan ogląda chyba w telewizji. 

Nie szanuje żony, nie jest z nią szczery i wciąż ją oszukuje. 

Źle traktuje innych ludzi a jedyne co się dla niego liczy, to videoblog, na którym się z nich wyśmiewa. A najgorsze jest to, że nie widzi w tym nic złego. Nie rozumie, że to co mówi, może komuś zniszczyć życie.


„Szkalujesz, szydzisz, wyśmiewasz (...). To ma nazwę. Hejt. A hejt jest formą niszczenia ludziom życia.”


Również bohaterowie drugo planowi są całkiem ciekawi. Dociekliwy policjant, który bada sprawę śmierci pewnych osób, przyjacielski Marcin, który skrywa dosyć istotną tajemnicę .. czy .. ciii, więcej nie zdradzę. Za to polecam sięgnąć po tę niezwykle intrygującą pozycje. 


I mimo, że trup ściele się tu gęsto, to nie ma przelewu krwi czy jakichś makabrycznych opisów. Wszystko opisane jest ze smakiem ale bardzo obrazowo. I te studium ludzkiej psychiki. 

Kiedy kończy się normalność a zaczyna choroba .. ? 

W którym momencie człowiek staje się psychopatą i co ma na to wpływ ?

Czy zemsta może przyćmić wszystkie inne wartości ?

Jak daleko można się w niej posunąć ? 


Po lekturze książki pytań jest naprawdę sporo. A ja uwielbiam takie pozycje, które nie kończą się wraz z ostatnią stroną, tylko skłaniają do refleksji, i takiego głębszego wejścia w temat. 

Bo psychopaci są wśród nas. Jak się przed nimi obronić ? Jak ich wogóle rozpoznać ? Czy każdy psychopata jest dysfunkcyjny czy można znaleźć jakieś pozytywy w byciu psychoptą ? Bo uwierzcie mi .. niektóre ich cechy przydają się w życiu ..


Jeśli zaś chodzi o zakończenie to fajnie poprowadzone, i w sumie można się było domyślić .. co nie psuje jednak efektu i jest fajnym dopełnieniem historii.


Książka pozostawiła mnie z wieloma pytaniami nie tylko dotyczącymi sfery psychicznej i ludzkich zachowań .. ale takich typowo nawiązujących do fabuły. Bo nie do końca wiadomo jak potoczyły się losy pewnych bohaterów .. coś jakby autorka miała w planach napisać część drugą.

Chyba że to celowy zabieg pozostawienia czytelnika z wieloma niedopowiedzeniami, żeby myślenie o książce nie kończyło się wraz z ostatnim zdaniem.


Podsumowując ! 

Polecam bardzo i mam nadzieję, że choć trochę Was zachęciłam do jej przeczytania.


Andżelice z bloga Czytam dla przyjemności, dziękuję że mogłam wziąć udział w book tourze z tą książką 💚


Ps. I na koniec taka rada ode mnie i autorki :

„Należy z uwagą wypowiadać życzenia, bo mogą się spełnić i okazać nietrafione.”


Trzymajcie się, pa.

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

„Do kwadratu” - Anna Sobańska

„Do kwadratu”- Anna Sobańska „Poezją można wszystko najlepiej wyrazić. Wiersze nadają się do każdej sytuacji. Nazywają rzecz po jej najbardziej zawiłym imieniu, a jednak są zrozumiałe” Elias Canetti „Do kwadratu” to zbiór wierszy, które Anna Sobańska stworzyła na przestrzeni kilku lat.  Autorka w swoim tomiku poezji wyraża cały szereg emocji i doznań. Skłania nas do refleksji a czasem rozśmiesza.  Weźmy taki wiersz „Mądrości cioci Kloci”. Każdy z nas ma taką osobę w rodzinie, która zawsze wszystko wie najlepiej i zawsze się do wszystkiego wtrąca. „Kochana, tak patrzę i ... chyba troszeczkę utyłaś. Czy może w końcu, po latach, udało się, zaciążyłaś ? Chłopczyk, dziewczynka ? Jakie imię dacie ?  A może w planach  już drugie macie ?” Ja zazwyczaj poezji nie czytam .. ale że trafiła się okazja to postanowiłam skorzystać. Wzięłam udział w book tourze organizowanym przez Ewelinę z bloga  Zaczytana Ewelka I tak się złożyło, że tomik dotarł do mni

„Okruchy samotności” - Anna Ziobro

  „Okruchy samotności” Książka dzięki której czujemy .. dużo .. Emocje grają tutaj główną rolę .. i już nie będzie tylko nostalgicznie, smutnie czy euforycznie ale nawet odrobinę strasznie. „Okruchy samotności” to kontynuacja losów Julii znanej z książki „Tysiąc Kawałków”, i o tyle, o ile tam jej nie polubiłam, a nawet mnie wkurzała, o tyle w tej części zaczęłam ją rozumieć .. a nawet ciut polubiłam. Autorka zaserwowała nam naprawdę dobrą historię, z nowymi bohaterami i nowymi wątkami. Przez książkę idzie się jak burza, a kolejne fragmenty zaskakują i mimo wszystko skłaniają do refleksji. Bo pozory mogą mylić .. Bo nie zawsze pierwsze wrażenie jest tym właściwym .. Oczywiście nie braknie też starych znajomych ;-) Pojawi się Bartek i .. nie zdradzę nic więcej .. Czy Julia ułoży sobie wreszcie życie ? Czy wystarczy jej siły i cierpliwości, by na nowo je zbudować ? Wszyscy wiemy że kobiety to silne babki. Mamy determinację i upór, których wielu mężczyznom brakuje. Dlatego tak kibicowałam

„Za ścianą ciszy” - Anna Ziobro

 „Za ścianą ciszy” Anna Ziobro  „Za ścianą ciszy” Anny Ziobro, to książka pełna emocji .. zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych .. poruszająca problem utraty słychu i sytuacji z tym związanych ..   "(....) nigdy nie myślała, że może być tyle rodzajów ciszy. Była cisza przyjemna, cisza szczęśliwa, cisza spokojna, cisza wściekła, cisza szydercza, cisza lekceważąca, cisza wypełniona bólem i zdradą. Były cisze, które wyciągały do człowieka przyjazną dłoń i cisze, które wznosiły mury."  Jest odrzucenie, brak wiary w siebie i swoje możliwości, jest złość, żal i rozgoryczenie ..  Ale książka daje nadzieję .. pokazuje, że można z tym żyć a nawet być szczęśliwym  ☺️ Fakt, faktem ale na początku główna bohaterka mocno mnie irytowała. Rzekłabym nawet „wkurzała”. Piękna, młoda, utalentowana .. a przez swoją „cechę”, bo wadą bym tego nie nazwała, spotykała się z jakimś dupkiem  🤬 Rezygnowała z siebie bo jakiś gnojek ją wybrał .. a przecież ona tak „biedna, upośledzona” to trzeba za